Rebel dzieciom #4: Szalona Misja – Zaginione Miasto
Od ponad roku Szalona misja mieszka razem z nami. Nie kurzy się, zaprzyjaźnia się z nowymi graczami, starych znajomych wita równie często. Jak to możliwe, że gra o rysowaniu jeszcze się nie znudziła?
Odpowiedź jest prosta, bo jest lekka, pomysłowa, pięknie wykonana, z krótkim czasem rozgrywki, zabawna. Misji nie nauczyliśmy się na pamięć, nie rozgrywamy wszystkich na raz, wybieramy różne światy. Gramy też z różnymi ludźmi przy stole, w lepsze i gorsze kondycyjnie dni. Nie gramy codziennie, od czasu do czasu, ale jeśli myślimy o czymś lekkim to właśnie Szalona misja przychodzi nam od razu do głowy. Zresztą każdemu nowemu graczowi ją pokazujemy i jego radość, jego entuzjazm też nam się udziela. Bywa, że i moja córka, lat obecnie 7, wyciąga tę grę by zagrać z rówieśnikami.
Szalona misja w pigułce:
Zachęcam do zapoznania się z moją poprzednią recenzją podstawowej wersji gry. Jeśli jednak nie macie czasu na czytanie, to zapraszam na to szybkie podsumowanie zasad. Gracze wybierają świat i rozgrywają kolejno jego poziomy. Przyglądają się planszy i próbują zrealizować wyznaczoną misję, rysując zadanie na przezroczystych ekranach trzymanych przed sobą. Następnie układają ekran z rysunkiem na planszy poziomu i analizują wykonanie zadania – naliczają dodatnie i ujemne punkty. Misje polegają na połączeniu linią/liniami wskazanych przedmiotów, zaznaczeniu ich kropką lub otoczeniu pętlą, pomijając zabronione elementy. W trakcie rysowania linie muszą być wykonywane w określony sposób (bez pętli, przecięć, przerywania, rozgałęziania itp.) i mogą też przechodzić przez dodatkowe elementy dające punkty zwycięstwa, żetony kar i nagród. Zwycięża gracz z największą liczbą zdobytych punktów.
Jak wzbogacić podstawową wersję gry?
W tym roku pojawił się dodatek – Szalona Misja: Zaginione miasto. Dodatek, który warto mieć, choć nie wprowadza wielu zmian w mechanice. Znajdziemy w nim:
- 5 nowych światów, każdy złożony z 6 poziomów, do tego 2 poziomy specjalne, co w sumie daje 32 nowe poziomy gry. Światy są trudniejsze do przejścia, wymagają miejscami większej precyzji w trakcie rysowania i więcej myślenia. Na tych misjach dzieci radzą sobie znacznie gorzej niż w wersji podstawowej. Dorosłym też nie jest łatwo.
- 2 rodzaje żetonów. Sprawność harcerska to nowy żeton nagrody, który przed rozpoczęciem rysowania pozwala umieścić swój przezroczysty ekran i zaznaczyć X punkt ważny dla gracza w trakcie rysowania. Coś co trzeba ominąć lub powinno znaleźć się w obszarze rysowania. Drugim rodzajem żetonów jest Karna klątwa, czyli żeton oznaczający podwójną karę. Gracz po dobraniu tego żetonu musi w jego miejsce pobrać 2 inne żetony kary. Zdarzyło się nam namnożyć kar w ten sposób, po 2-3 razy pod rząd. To się nazywa pech!
- Nowy element plansz – sekretne przejścia – wymuszający inny sposób rysowania. W podstawowej wersji gry gracz musiał rysować ciągłą linię. Sekretne przejścia rozdzielają linię, która wchodzi do niego z 1 strony ekranu, a wychodzi w innym miejscu. Linie niestety muszą być precyzyjnie umieszczone w drzwiach, przejściach, portalach i na schodach.
- 1 Statek Piramida – wizualna przeszkoda nakładana na planszę. Świat 11 wymaga obecności tej Piramidy. Nie wolno jej dotknąć, ani przesunąć w trakcie gry. Obraz niestety jest bardzo zaburzony i proces rysowania wchodzi na poziom hardcore. Niby liczba otworów na ścianach bocznych ostrosłupa jest znaczna, to jednak sprawy nie ułatwia. Wzorki mienią się i mieszają z tym co widać na planszy. Jak ktoś jest odważny, to może używać tej piramidy w każdym świecie. Dla starszych graczy wielkie wyzwanie i mega zabawa, dla młodszych dzieci zbyt trudne.
Dodatek oferuje wszystko to co chciałam – mnóstwo nowych światów i poziomów. Pięknie i trochę mroczniej narysowanych, a co najważniejsze trudniejszych do przejścia. Dobrym pomysłem była zmiana sposobu rysowania dzięki przejściom i żetonom Sprawności harcerskiej. Choć też nie obraziłabym się na wprowadzenie większej liczby pomysłowych żetonów kar i nagród. Pomysł ze Statkiem Piramidą też jest niesamowity, ale jego trwałość wzbudza moje obawy. Skrzydełka łączące siatkę w bryłę są zbyt delikatne na ciągłe montowanie i rozmontowywanie. To problem wszystkich wersji jakie pojawiły się na świecie. Rozwiązanie jest jedno – zmontować na stałe i trzymać poza pudełkiem.
Zabawa z dodatkiem czy bez niego jest wyśmienita. Jednak nie wyobrażam sobie miłośników Szalonej misji bez Zaginionego Miasta. Jeśli zaś jesteście nowymi gracza, to pamiętajcie, za jakiś czas i tak zapragniecie tego dodatku, więc na co czekać? Dzień Dziecka tuż, tuż ;-)
Link BGG podstawki
Link BGG dodatku
Grę przekazało wydawnictwo