Zaginiona księga baśni
Wydawnictwo Egmont nie zapomniało o najmłodszych graczach. Rozszerza serię Zagraj ze mną o kolejny tytuł – „Zaginioną księgę baśni”. Gra jest w żółtym pudełku czyli jest przeznaczona dla dzieci od 5 roku życia. Podobnie jak cała seria jest świetnie wykonana, a rozgrywka daje dzieciakom mnóstwo frajdy.
Był sobie król
Bardzo zły król, bo spalił prawie wszystkie księgi baśni, jakie można było znaleźć w jego królestwie. Ostatnią księgę król potargał i rozrzucił po swoim ogrodzie. Zawiść króla zasmuciła wszystkich mieszkańców, ale znalazły się odważne dzieci, które postanowiły uratować królestwo przed nudą. Wdarły się do królewskiego ogrodu i zaczęły zbierać fragmenty bajek.
Był sobie zamkowy ogród
Na początku gry należy losowo rozłożyć kafelki bajek w pudełku, a następnie przykryć je kafelkami szarą stroną do góry. 3 pola z bajkami pozostają odsłonięte. Wokół tak przygotowanego ogrodu rozmieszcza się trasę dla króla, ustawia drzewo, a pionki graczy umieszcza się w ogrodzie na kafelku startowym.
Były sobie dzieci
Dzieci próbują odnaleźć pary obrazków pasujące do siebie. Każda z 12 bajek reprezentowana jest więc przez 2 kafelki. W swojej turze dziecko przesuwa wierzchnie (szare lub zielone) kafelki. Może to zrobić dwukrotnie. Po przesunięciu mogą zaistnieć 2 sytuacje:
- Dziecko nie odsłoniło kafelków do siebie pasujących – wtedy przesuwa króla o 1 pole do przodu, a swój pionek na sąsiadujący w pionie lub poziomie zielony kafelek (jeśli jest taka możliwość).
- Dziecko odsłoniło parę kafelków do siebie pasujących – odwraca te kafelki na drugą stronę, obraca 1 dowolny kafelek łąki na zieloną stronę (i przy okazji podgląda ukrytą tam bajkę), przesuwa swój pionek na sąsiadujący zielony kafelek i umieszcza adekwatną kartę księgi baśni przed sobą.
Swoją turę rozgrywa kolejna osoba. W chwili gdy zostaną znalezione wszystkie strony księgi baśni, dzieci muszą uciec swoimi pionkami z ogrodu. Dzieci kolejno 2 razy przepychają kafelki łąki i przemieszczają swój pionek na sąsiadujący kafelek, tak by wydostać się przez bramę ogrodu. Po turze dziecka, pionek króla przesuwany jest o 1 pole.
Dzieci wygrywają jeśli zdążą uciec z ogrodu przed dotarciem króla na jego pole startowe. Dotarcie króla do tego pola oznacza porażkę graczy.
Była sobie gra
Zaginiona księga baśni to bardzo ciekawa wersja memory. Dzieci zachwycają się oprawą graficzną, przestrzennymi elementami, dużymi drewnianymi figurkami i tematyką. 12 bajek, zły król i dzielne dzieci. Fantastycznie działa to na dziecięcą wyobraźnię. Dzieci wczuwają się w role bohaterów.
Mechanika też bardzo się podoba. Wyszukiwanie kafelków pasujących do siebie, a nie takich samych elementów, przypadło dzieciom do gustu. Nie dość, że muszą pamiętać położenie kafelka, to jeszcze połączyć 2 różne obrazki w jedną całość. Manipulowanie elementami gry poprzez ich przesuwanie to nie lada gratka i wyzwanie dla pamięci. Kooperacja też zaskakuje. Z jednej strony dzieciaki cieszą się ze swojego szczęścia, gdy odnajdą pasujące kafelki i ułożą przed sobą kartę z księgi, ale jeszcze większa radość towarzyszy każdej chwili, w której ktokolwiek przy stole wykiwa niedobrego króla. Wspólne zwycięstwo, to wspólny entuzjazm; wspólna przegrana, to dzielenie smutku na kilka osób i łatwiej się taką przegraną przyjmuje.
Moje dziecko, lat prawie 8 mówi Wam „To fajna gra”, a ja mówię, że bardzo fajna, bo można ją też wykorzystać na wiele innych sposobów, potrzebnych do rozwoju dzieci. Zresztą, nie tylko ja ją doceniam – gra zdobyła kilka nominacji w tym Spiel des Jahres Kinderspiel, Spiel der Spiele Hit für Kinder, Kinderspielexperten “5-to-9-year-olds” i in.
Link BGG