Trefle
Młodym trudno zrozumieć, że w czasach mojego dzieciństwa, czyli na początku lat 80tych nie było gier planszowych. To co ty robiłaś, mamo? Grałam w szachy, warcaby, kości i karty. Szczególnie w te ostatnie: idąc w gości, jadąc na wakacje czy wieczorami w domu. I pewnie tak było w większości domów. Z karcianą tradycją nie pożegnałam się, a współcześnie z radością witam nowe gry sięgające do zwykłych gier karcianych.
W serii gier Trefl Joker Line pojawiła się znana na świecie od kilku lat karcianka Clubs. W 2014 roku otrzymała nominację w kategorii tradycyjnych gier karcianych Origins Awards Best Traditional Card Game. Opiera się ona na 66 kartach: w 4 tradycyjnych kolorach (trefl, karo, pik i kier) o wartościach 1-15 oraz 6 kartach bonusów.
Zagraj i zbierz
Dysponujesz 10 losowo dobranymi kartami. Tak jak i współgracze. Twoje zadanie polega na zagrywaniu kart z ręki. Możesz zagrać 1 kartę albo kilka, karty o tych samych numerach lub sekwens, czyli karty z kolejnymi numerami. Jeśli jesteś pierwszym w kolejności graczem, to sam wybierasz co zagrać i w jaki sposób. Jeśli jesteś kolejnym graczem, to musisz zagrać dokładnie tak, jak poprzednik, albo spasować, jeśli nie masz odpowiednich kart lub nie chcesz się ich pozbyć. Pamiętaj, że gracie na zmianę, a pierwszym graczem zostanie ta osoba, która zebrała karty ze stołu. Taką lewę zdobywasz wtedy, gdy zagrasz najstarszą kartę (o największej wartości) lub gdy wszyscy inni gracze spasują. Często będą pasować, jeśli zagrasz więcej kart jako sekwens lub karty o tych samych wartościach.
W tych zdobytych kartach istotne są trefle, które przynoszą punkty na koniec rozgrywki. Dla jasności, każdy trefl ma przypisaną do siebie wartość punktową – najwięcej zdobędziesz z trefli o niskiej wartości, najmniej z tych o najwyższym numerze. Warto jednak walczyć o każdego trefla. Co więcej, pozbywając się kart z ręki szybciej niż przeciwnicy, masz szansę na zdobycie karty bonusowej. Mają one różne wartości, od 0 do 12. Kto szybszy, ten otrzyma lepszy bonus. Kto ostatni, bezwzględnie dostaje po 0 punktów, nawet jak uzbierał trefle. Na te 2 sposoby zbierasz punkty przez kilka rozgrywek. Zwyciężysz, jeśli jako pierwszy zdobędziesz 50+ punktów.
Dylematy
Grając w Trefle stoisz przed wyborem czy szybko pozbyć się kart i zdobyć punkty bonusowe, a może lepiej dłużej utrzymać karty w ręku i walczyć o trefle? Wszystko zależy od tego co dostaniesz do ręki. Grając w pełnym składzie możesz łatwo przeliczyć ile trefli zostało u graczy. Grając w mniej osób nie ma na to szans, bo część kart nie wchodzi do gry. Dopasowujesz się po prostu do tego co ci podeśle los i będziesz z tymi 10 kartami walczył jak lew o każdy punkt. Mocne karty nie zawsze gwarantują zwycięstwo, ale możesz zaryzykować zgłaszając przed zagraniem pierwszej kart w rundzie „podwójnie albo wcale”. Zbierzesz lewę – podwajasz wynik z tej rundy, albo zerujesz swój wynik. Jest ryzyko, ale są dodatkowe emocje.
Będąc pierwszym graczem to ty podejmujesz decyzję co zagrać i jak. Możesz zacząć od niskiej karty, albo wysokiej, możesz wyłożyć kilka. Patrz teraz uważnie co zagrywają przeciwnicy lub czy pasują. Jest duże prawdopodobieństwo, że pasując nie mają po prostu odpowiednich kart. Chyba, że coś knują. Zagrywając karty też podejmujesz decyzję czy daną lewę zebrać czy spasować i zostawić na później karty z wysokimi numerami.
Jak widzisz nie ma tu jednej strategii. Każdy pomysł może okazać się dobry. Zarządzanie ręką wcale nie jest takie proste. Wiedz jednak, że szczęście ma tu wiele do powiedzenia.
Warianty
Dla marudzących, że im mało, jest kilka modyfikacji:
- Karta o numerze 15 działa jak joker i zastępuje każdą inną.
- Rozgrywka zespołowa przewidziana jest dla 4 i 6 graczy, punkty poszczególnych osób z zespołu sumuje się, a rozgrywka trwa do 100 lub 150 punktów.
- W grze w 2 osoby używa się2 bonusy: 0 i 5 punktów, a gracz z bonusem 0 otrzymuje punkty za trefle.
W instrukcji zaproponowano jeszcze jedną grę opartą o te karty. To Szalone trefle zalecane dla 2-4 graczy (zaś same Trefle najlepiej się sprawdzają w 4-6 osób, choć w 2-3 porządnie się gra). W swojej turze można podobnie zagrać te same wartości liczbowe kart lub sekwens, ale zawsze o wyższej wartości od najwyższej wartości z poprzedniego zagrania. Można też nie kierować się wartościami kart, ale ich liczbą. Jeśli ktoś zagrał dwie karty, to ty możesz przebić je trzema kartami nawet o niższej wartości. To niezła okazja do blefowania.
Klasyka bawi
Dobrze znów powrócić do tradycyjnej gry w karty. To taka odskocznia od kolorowego świata współczesnych planszówek, często o skomplikowanych zasadach. Trefle bawią, trefle cieszą, trefle wymagają kombinowania. Zagrasz w tę grę z dziećmi, z rodzicami, z dziadkami. Zagrasz na wakacjach, na przerwie śniadaniowej w pracy, w domu, w klubie, na wycieczce. Tylko szkoda, że to nie jest wersja kieszonkowa, ale zrobisz z niej taką, wrzucając do woreczka czy małego pudełeczka.
Link BGG
Grę do recenzji przekazał: