Kociaki Łobuziaki

Jeśli szukacie gry planszowej dla dzieci z pomysłem i uroczym tematem, to koniecznie zainteresujcie się grą Kociaki Łobuziaki z Naszej Księgarni. Są koteły, jest zabawa. Co więcej, już po pierwszej rozgrywce moja już trochę wyrośnięta dziecinka orzekła, że nie wolno mi nikomu tej gry oddać.

W pudełku z grą jest mnóstwo tekturowych elementów z sympatycznymi grafikami Macieja Szymanowicza. Akcja gry toczy się w pokojach, reprezentowanych przez duże plansze. Brzegi planszy są w 4 kolorach, na ich tle są rozmieszczone meble, zaś na środku pokoju porozrzucane są zabawki. Plansze różnią się między sobą rozmieszczeniem tych wszystkich elementów. Każdy bok planszy pokoju ma również wycięcia przy każdym meblu, co jest ważne podczas rozgrywki. Przez te wycięcia przewleka się sznurek, w taki sposób, by dany mebel został opleciony nitką (nitka wchodzi z jednej strony mebla, a wychodzi z drugiej). Zabawki z pokoi znajdują się również na żetonach punktów – każda zabawka to 5 żetonów o wartościach 2-4. Zabawek jest w sumie 10 rodzajów. Meble z brzegów planszy znalazły się na 20 specjalnych żetonach, wskazujących kierunek ciągnięcia sznurka. Największą atrakcję stanowią tekturowe szpulki, na których gracze mają nawinięte sznurki, każdy gracz we własnym kolorze. Każda szpulka ma drobne wcięcie, umożliwiające zaczepienie sznurka i zapobiegające jego rozplątaniu. Mnie osobiście zabrakło drugiego wcięcia na części imitującej drewnianą część szpulki, by zaczepić drugi koniec sznurka co zapobiegałoby rozplątywaniu sznurka w pudełku.

Superkoteły w akcji

Czas już wręczyć żeton superkoteła pierwszemu graczowi i zaczynamy zabawę. Krótko mówiąc zaczynamy bieg za sznurkiem ze szpulki. I tak właśnie będzie się działo przez całą grę. Szaleńczy bieg po pokoju, między meblami, przeskakując nad zabawkami, po to by uzbierać jak najwięcej punktów zwycięstwa.

Każdy gracz otrzymuje planszę pokoju, sznurek w wybranym kolorze i płytki mebli, w liczbie zależnej od liczby graczy, co daje 4-7 płytek. Pozostałe elementy, czyli posortowane żetony zabawek i 1 płytkę mebla startowego umieszcza się na środku stołu. Gra trwa 12 rund. W swojej turze gracz wybiera płytkę mebli z ręki,  inną niż wierzchnia na stosie płytek mebli. Wskazuje tą płytką kierunek w jakim będą biegły kociaki u wszystkich graczy. Następnie gracz przeciąga swój sznurek w kierunku wskazanym płytką z meblem, wprowadza przy nim sznurek jednym wcięciem i wyprowadza drugim. Jeśli prowadząc sznurek przez pokój na planszy gracz dotyka nim leżące tam zabawki, to zdobywa wierzchnie żetony ze stosów odpowiadających tym zabawkom. Kolejni gracze wykonują te same czynności: prowadzą sznurek i sprawdzają czy zdobyli żetony zabawek. Na koniec rundy znacznik superkoteła otrzymuje kolejny gracz i rozpoczyna nową rundę od wyłożenia płytki mebla. Po 12 rundach gracze podliczają punkty widoczne na zdobytych żetonach zabawek. Wygrywa osoba z ich największa liczbą. W wariancie dla starszych graczy można zdobyć dodatkowe punkty za: zebranie wszystkich 10 zabawek, co daje 15 PZ lub po 1 PZ za każdy rodzaj zdobytej zabawki.

Sznurki i dziurki toż to zabawa!

Wizualnie gra bardzo podoba się dzieciom i rodzicom. Wykonanie jest jak zwykle bardzo dobre, a co więcej pomysłowe. Nawinięte kolorowe sznurki na tekturowe szpulki to wielka atrakcja dla dzieci. Dodatkowym plusem wydania jest pudełko, w którym nie ma nadmiaru powietrza, niby duży format, a jednak oszczędza miejsce na regale. Takich pudełek życzę nam więcej.

Zasady gry są bardzo proste, opisane w instrukcji czytelnie, podparte przykładami. Nie ma więc wątpliwości co do reguł. Rozgrywka jest dla dzieciaków, ich starszego rodzeństwa i rodziców bardzo przyjemna, choć wymagająca tylko dla tych najmłodszych. Muszę jednak przyznać, że działa uspokajająco, wywołuje uśmiech na twarzy i mimo ogromnej prostoty – angażuje. Pozornie gra wydaje się banalna, ot, przeplatamy sznurek i zdobywamy punkty. Jednak z tej prostej czynności wypływa sporo nauki:

  • Dzieci pracują nad sprawnością manualną, ćwiczą małą motorykę, starszym dzieciom ta gimnastyka dłoni i palców też się przyda, szczególnie tym, które próbują swoich sił choćby w szydełkowaniu czy haftowaniu (nawet nie wiecie, jak bardzo dzieci i młodzież mają sztywne ręce).
  • Dzieci muszą podjąć decyzję, z której strony mebla wprowadzić sznurek. Konsekwencje tej czynności są dwie. Po pierwsze, sznurek może nie przebiegać nad ani nie dotykać zabawki narysowanej na planszy, jeśli dziecko wybierze niewłaściwy rowek. Po drugie, przy kolejnym meblu istotny może się okazać właśnie rowek, z którego sznurek zostanie poprowadzony dalej. Przy niewłaściwym ułożeniu sznurka może się zdarzyć, że nie uda się graczowi zdobyć żadnego punktu. Trzeba więc odrobinę wyobraźni lub po prostu przymierzyć sznurek.
  • Starsi gracze wraz z upływem rozgrywki zaczynają szacować jakie meble jeszcze będą uczestniczyć w grze, tym bardziej, że znane są kolory płytek będących u innych graczy. To pomaga w planowaniu. Młodsze dzieci nie potrafią jeszcze przewidywać, mogą więc uczyć się tego podczas rozgrywek z dorosłymi (warto przy dzieciach analizować na głos).
  • Podczas wyboru płytki mebla z ręki, dzieci uczą się obserwować, analizować i planować. To ważne ze względu na punkty zwycięstwa. Im więcej żetonów danej zabawki zostanie zdobytych, tym wyżej punktowane pojawią się na stole. Te żetony pomagają w podjęciu decyzji, ale też zwykłe spojrzenie na planszę pokoju i sprawdzenie jaki kierunek przyniesie więcej żetonów. Dzieciakom taka dawka kombinacji bardzo się podoba.
  • Rywalizacja podczas rozgrywki schodzi na drugi plan, bo dzieci skupiają się na bieganiu ze sznurkiem po planszy pokoju. Dopiero na koniec gry, po podliczeniu punktów, cieszą się ze zwycięstwa. Zdobyte żetony zabawek to również ćwiczenie prostego dodawania. Matematyka okazuje się przyjemną i pożyteczną dziedziną wiedzy.

Kociaki Łobuziaki to gra z pomysłem i wciągająca. Gra dedykowana jest dla dzieciaków od 5 roku życia, ale podoba się każdemu, kto do niej siada. Im starsze dziecko, tym bardziej kombinuje, te najmłodsze skupiają się tylko na dobrym przeciągnięciu sznurka. Tak jak wspomniałam, dla starszych dzieci i dorosłych nie stanowi wyzwania, ale uznana została za bardzo przyjemną i wciągającą zabawę z młodszymi. No i można choć na chwilę poszaleć po pokoju jak prawdziwe kociaki łobuziaki. Polecam!

Grę kupicie w sklepie www.planszomania.pl

0 Udostępnień