Skylands

W ofercie wydawnictwa Piatnik pojawiła się nowa gra rodzinna z logiem Queen Games – Skylands. W tej grze wcielamy się w budowniczych mitycznej, podniebnej krainy, których zadaniem jest odbudowanie zniszczonej krainy.

Tematyka może nie każdemu przypaść do gustu, ale w samej rozgrywce nie przeszkadza w niczym. Ot, po prostu budujemy wyspy i je zaludniamy. Potrzebne do tego narzędzia oczywiście dostarczył wydawca w jak najlepszej jakości, zaczynając od elementów tekturowych, a skończywszy na drewnianych. Zresztą to cecha charakterystyczna gier Queen Games. Oprawa graficzna jest estetyczna, a całość elegancko prezentuje się na stole.

Zasady

Na początku gry każdy gracz otrzymuje dwustronną planszę krainy o wymiarach 5 x 4 pola. Jedna ze stron zawiera nadrukowane wyspy startowe, druga pozwala na samodzielny ich dobór. Na tej planszy gracz będzie umieszczał kafelki wysp i zaludniał je przy pomocy drewnianych pionków. Wszystko po to, by na koniec gry uzyskać jak najwięcej punktów zwycięstwa (PZ) za:

  • każdą parę pionków mieszkańców (+1 PZ/parę),
  • każde niezapełnione pole (-2 PZ),
  • każde pole na ukończonej wyspie, w polskiej instrukcji nazwane mieszkaniem,
  • kafelki specjalne należące do ukończonych wysp (PZ zgodne z wartością znajdującą się na kafelku),
  • za wypełnione cele z kafelków specjalnych (PZ zgodnie z opisem na kafelku),
  • żetony punktów, zdobytych za zasiedlanie miast i niewykorzystanie żetonu startowego gracza.

Gracze rozgrywają kolejne rundy, w których każdy 1 raz jest graczem aktywnym. Liczba tur zależy od liczby graczy. Gracz aktywny ma 2 przywileje – wybiera 1 z 4 dostępnych akcji oraz korzysta z dodatkowych bonusów przypisanych do danej akcji. Pozostali gracze muszą również skorzystać z akcji wybranej przez gracza aktywnego lub spasować. Wybraną akcję gracz oznacza przy pomocy pionka w swoim kolorze, umieszczając go na płytce wybranej akcji, znajdującej się na środku stołu. Raz na grę można pozostać na płytce akcji, ale za cenę utraty 2 punktów zwycięstwa z żetonu startowego.

W grze są dostępne 4 rodzaje akcji:

  1. Odkrywanie wysp – celem tej akcji jest tworzenie zamkniętych wysp danego rodzaju (z lasami, górami, kryształami i miasta). Ze stosu kafelków wysp odkrywane są kafle w liczbie o 1 większej niż liczba graczy. Na nich znajdują się 1-2 fragmenty wysp. Gracze kolejno mogą dobrać po 1 kaflu (aktywny gracz 2) i umieszczają je na swoich planszach. Podczas umieszczania kafla trzeba pamiętać, że musi pasować do sąsiednich kafelków, zaś z brzegiem planszy może sąsiadować dowolny obszar.
  2. Zasiedlanie – celem tej akcji jest wprowadzenie na zamknięte wyspy mieszkańców – dają oni na koniec gry punkty zwycięstwa, a w jej trakcie pozwalają zdobyć kafle specjalne. Gracze wybierają 1 (aktywny gracz 2) zamkniętą wyspę na swojej planszy i umieszczają na niej tyle pionków, ile jest na niej kwadratowych pól.
  3. Zdobywanie wysp specjalnych – celem jest zdobycie wysp dających specjalne bonusy i dodatkowe PZ. Gracze mogą kupić wybrany kafelek, płacąc za niego posiadanymi pionkami mieszkańców, wskazanymi na danym kafelku. Aktywny gracz w kosztach pomija pionek w kolorze neutralnym. Kafelki umieszcza się na planszy zgodnie z zasadami znanymi przy odkrywaniu wysp. W grze występują 4 rodzaje kafli specjalnych: bez działania specjalnego, działające do końca gry lub na jej końcu, oraz jednorazowe. W każdej grupie jest kilka rodzajów akcji, wpływających na punktację końcową.
  4. Zaopatrzenie w energię (czyli zaludnianie miast) – celem tej akcji jest zdobycie żetonów punktów za migrację niebieskich pionków. Gracze przenoszą te pionki na dowolną, ukończoną wyspę z miastem, w liczbie równej kwadratowym polom wyspy. Za każdy taki pionek otrzymują żetony PZ, zaś pionki zwracane są do zasobów głównych. Aktywny gracz może zapełnić 1-2 miast.

Gra kończy się w chwili wyczerpania stosu kafli wysp, zużycia żetonów punktów lub przynajmniej 1 gracz ma 0-1 pustych pól na planszy. Po podliczeniu punktów zwycięża osoba z ich największą liczbą.

Podsumowanie

Skylands to sympatyczna gra rodzinna. Jest na pewno wyzwaniem dla mało grających rodzin, dla tych wprawionych – wyzwaniem jest tylko opanowanie ikon kafli specjalnych. Muszę również zaznaczyć, że troszkę źle czytało mi się niektóre fragmenty instrukcji, ze względu na brak specjalistycznego słownictwa i zawiłe tłumaczenie niektórych zdań. Ogromną zaletą instrukcji są liczne przykłady, dobrze zilustrowane i czytelnie opisane.

Gra przykuwa wzrok oprawą graficzną i cieszy jakością elementów. Tematyka fantasy nie narzuca się graczom, młodych przyciąga, starszym nie przeszkadza. Zasady bardzo zgrabnie łączą kilka znanych mechanik, ale też nie wprowadzają niczego nowego. To ważna uwaga dla doświadczonych graczy – gra jest w ich  odbiorze poprawna. Za to mniej grający gracze rodzinni zachwycają się nią.

Podczas przygotowania gry dopasowuje się liczbę elementów do liczby graczy. Można więc śmiało grać w każdym składzie osobowym i gracze będą zadowoleni z rozgrywki. Również z czasu jej trwania. Dużo dobra na stole zapewnia zabawę na 30-45 minut, co przy rozgrywkach z dziećmi jest dobrą cechą.

Gra jest bardzo spokojna, nie czuć napięcia, gonitwy za punktami, każdy sobie powolutku rozbudowuje swoje plansze i zaludnia wyspy. Gracze są aktywni przez całą grę, bo uczestniczą w akcjach wybieranych przez aktywnego gracza. Nie ma więc syndromu znudzenia w oczekiwaniu na swoją kolej. Wydawać się może, że analiza „jaki wybrać kafelek specjalny”, ciągnąć się może w nieskończoność. Na szczęście plansze graczy nie są zbyt duże, umieszczone na nich kafelki, wraz z niewielkimi zasobami w postaci pionków mieszkańców, mocno ograniczają wybór, stąd decyzje podejmuje się szybko. W trakcie gry gracze nie wiedzą kto jest na prowadzeniu w punktacji, dowiadują się o tym dopiero na samym końcu gry, w rozegranych partiach nie zauważyłam też zbyt wielkiej różnicy w punktacji. Wynika to z faktu, że punktujących elementów jest wiele. I to też uważam za dobrą cechę dla gry, do której zasiądą casualowi gracze.

Graczom podoba się układanie kafelków na planszy,  zmniejszanie pola gry, zawężanie możliwości wyboru, co jest dla nich łamigłówką optymalizacyjną. Dla mnie stanowczo za prostą. Jest tu też duży czynnik losowy podczas doboru kafli wysp, jednak nikt się na ten czynnik nie skarżył. Wręcz przeciwnie – dzięki niemu plansze graczy za każdym razem są inaczej zapełniane. To cieszy. Choć gracze mają do wyboru 4 różne akcje, to najczęściej korzysta się ze zdobywania wysp i ich zaludniania. Kupowanie kafli specjalnych i migracja do miast cieszą się początkowo mniejszym zainteresowaniem, jednak już po 2-3 rozgrywkach gracze uświadamiają sobie, że tych akcji nie można zaniedbać. W końcu to kolejne źródło punktów.

Tę grę mogę polecić graczom rodzinnym z mniejszym doświadczeniem w graniu, wchodzącym w planszówkowe hobby, a także graczom starszym wiekiem, lubiącym raczej spokojne gry. Jeśli jednak ktoś z niejednego pieca chleb jadł, czyli zna wiele gier, to po kilku rozgrywkach nie będzie już widział w Skylands nic ciekawego. Okaże się dla niego monotonna i nieemocjonująca. U mnie w kolekcji ta gra pozostaje jako gra typu gateway.

Link BGG

0 Udostępnień