Ferie z planszówkami #1: Dolina Nilu
W Małopolsce są właśnie ferie zimowe. Zimy nie widać, więc twórczo spędzam urlop ze starszymi dzieciakami i młodzieżą przy stole, grając tak dużo jak się da. To mój ostatni urlop poświęcony w całości planszówkom – nowym i starym, takim, z których trzeba było zetrzeć kurz i takim, które cieszyły się dużą popularnością i nie chciały wrócić na mój regał, krążąc między znajomymi.