Niezłe ziółka

Czy wiecie, że lawendy używano do mumifikacji w starożytnym Egipcie, a tymianek służył do odkażania domostw w starożytnej Grecji? Czy wiecie, że szafran  jest jedną z najdroższych przypraw, szczypiorek służył do przepowiadania przyszłości, a szałwia miała chronić przed złymi mocami i chorobami? Niezłe ziółka!

Niezłe ziółka zaczęły się nieźle. Z przyjemnością przeczytałam opisy, działanie i ciekawostki związane z 7 rodzajami ziół występującymi w grze. Cieszę się, gdy gra rozwija na wielu płaszczyznach i bardzo cenię odniesienia do rzeczywistości. A i w mechanice trochę tej rzeczywistości znalazłam.

Prace w ogrodzie…

Niezłe ziółka to gra karciana, w której gracze walczą o punkty zwycięstwa siejąc i przesadzając zioła. W swojej turze gracz dobiera losowo 2 karty. Po dociągnięciu pierwszej, ogląda ją i decyduje czy zasiać ją w ogrodzie swoim czy wspólnym. W wybranym miejscu umieszcza kartę, po czym dociąga drugą i umieszcza ją w drugim, niewybranym wcześniej ogrodzie. Co turę ogrody wzbogacają się o 1 kartę. Choć losowo, to i tak klimatycznie, bo prawdę powiedziawszy po kształcie nasion to pewnie niewielu z nas by potrafiło rozpoznać rodzaj zioła. Decyzje podejmowane odnośnie miejsca zasiania zioła mają duże znaczenie dla ochrony określonych rodzajów ziół. Zioła specjalne, których jest mało a przynoszą dodatkowe punkty, lepiej będą chronione w prywatnych ogrodach. Pozostałe zioła – to już zależy od planów graczy, co będą zbierać i czego nie chcą oddać przeciwnikom (obserwując ich prywatne ogrody).

…wymagają cierpliwości

To co wyhodują gracze w ogrodach przynieść może punkty zwycięstwa. I to jest właśnie najbardziej emocjonujący element gry. Zioła nie rosną dla samej idei. Zioła należy odpowiednio skomponować, a w dodatku w odpowiednim momencie. Każdy gracz posiada zestaw  4 naczyń, w których mieszczą się:

  • identyczne zioła – od 1 do 7 ziół tego samego rodzaju,
  • różne zioła – od 2 do 7 ziół, każde innego rodzaju,
  • pary identycznych ziół – od 1 do 6 par różnych rodzajów ziół,
  • zwykłe zioła lub zioła specjalne – do 3 kart ziół, tylko tu można umieszczać zioła specjalne.

W wybranym przez siebie momencie gracz decyduje o zapełnieniu naczynia zgodnie z wymaganiami, ale w liczbie ziół przez siebie wybranej. Zioła zbiera się z własnego i wspólnego ogrodu. Dane naczynie można zapełnić tylko raz w ciągu gry, czyli nic więcej nie można do niego dodać, gdy już jakieś zioła w nim się znajdują. Niecierpliwy ogrodnik zdobędzie niewiele punktów. Przeciwnie, zbyt długie oczekiwanie na właściwe zioła może skończyć się również porażką, jeśli współgracze zbiorą je wcześniej ze wspólnego ogrodu. Okazuje się, że nie tak łatwo wybrać odpowiedni moment na zapełnianie naczyń. Najwięcej punktów zdobywa się za zioła tego samego rodzaju, maksymalnie 22, oraz pary ziół, maksymalnie 18. Najmniej punktów przynosi szklany wazon, w którym mieszczą się tylko 3 karty ziół. Jednak, jeśli gracz będzie sprytny, to umieszczając tam zioła specjalne dostanie dodatkowe punkty przypisane tym kartom. Co więcej, mając w tym wazonie 3 karty ziół specjalnych, każde innego rodzaju, zebrane wcześniej od innych graczy – zdobywa się dodatkowo 5 punktów. Zioła, które pozostaną na koniec gry w prywatnym ogrodzie przynoszą po 1 punkcie za każdą kartę.

i czasem pracy w zespołach

Niezłe ziółka oferują też wariant drużynowy. Gracze tworzą 2 osobowe zespoły ogrodnicze, a zioła sieją w ogrodzie wspólnym, własnym lub członka zespołu, każdorazowo dobierając po 3 karty zamiast 2. Na koniec gry sumuje się punkty w ramach zespołu. Doświadczone zespoły w wariancie eksperckim nie mogą konsultować się ze sobą, punktów końcowych nie sumuje się i o wygranej decyduje gracz z najmniejszą liczbą zdobytych punktów.

Czasem bywa tak, że do pomocy w ogródku nie ma chętnych. Wtedy warto sięgnąć po wariant solo. W przygotowaniu i rozgrywce nastąpiło kilka zmian: rozgrywkę toczy się przy użyciu 36 kart, a w trakcie zasiewu gracz dobiera 3 karty dokładając je do ogrodu prywatnego, wspólnego i na stos kart odrzuconych (obrazuje nieudany zasiew). W dodatku jeśli we wspólnym ogrodzie pojawi się 5 karta, to wszystkie są odrzucane. Na koniec gry samotny ogrodnik sprawdza poziom swoich osiągnięć z tabelą. I zwykle się okazuje, że do Mistrza ogrodnictwa sporo mu brakuje.

Niezłe te ziółka!

Bardzo lubię gry z Granny w małych pudełkach. Ukrywa się w nich wiele radości i niebanalności. Takie są też Niezłe ziółka. Jest to lekka gra rodzinna, bardzo przyjemna i z ciekawym tematem. Mechanika gry jest dobrze skrojona, wymaga odrobiny planowania i liczenia. Wprowadza też sporo emocji podczas wyboru akcji przesadzanie i właśnie przez to jest niezapomniana. Najbardziej cenię podstawowy wariant gry i taki polecam na rodzinne granie. Każdy sobie rzepkę skrobie i z efektów swojej pracy ma wielką satysfakcję. Polecam!

Link BGG

Grę możecie kupić w sklepie www.planszomania.pl

 

1 Udostępnień