Wakacje przy planszy: Miasto w chmurach

A gdyby tak rzucić małomiasteczkowe życie i przeprowadzić się do metropolii? Takiej z drapaczami chmur, z podniebnymi drogami… Ach, zapomniałam, nie ma jeszcze takiej. To nic, wszystko w rękach architektów. Do tego czasu mogę jedynie zabawić się w podniebnego projektanta, przy użyciu nowej logicznej gry rodzinnej od FoxGames. Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Crime Zoom – Ostatnia karta

Wraz z córką jesteśmy wielbicielkami wszelkich gier dedukcyjnych i kryminalnych, więc nie mogłyśmy się oprzeć nowości z logiem Lucky Duck Games. Ostatnia karta, której autora znamy z dodatku Noir do Kronik zbrodni, umiliła nam wczorajszy wieczór. Ta jednorazowa gra kryminalna wchodzi w skład serii Crime Zoom. Według BGG, serię tworzą na razie cztery niezależne historie, wydane po raz pierwszy rok temu. Na obecną chwilę w języku polskim mamy dwa tytuły: Ostatnia karta i Ptak złej wróżby (a przynajmniej takie znalazłam w zapowiedziach jednej z księgarń). Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Santa Monica

Witamy w Santa Monica Weather Center. Pakujcie koszyki, zabierajcie kocyki i wygodne stroje kąpielowe. Pogoda dziś sprzyja wszystkim plażowiczom: 27 stopni w cieniu, lekka morska bryza z południowego-zachodu i niebo przysłonięte chmurami w zaledwie 15%. Uwaga, indeks UV osiągnie dziś wartość 10 – smarujcie się filtrami, chrońcie oczy i głowę. A jak będzie wam za gorąco, to zapraszamy do naszego lokalnego Game Center, by pograć w nowości. Szczególnie polecamy Santa Monica boardgame od Josha Wooda.” Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Palec boży

Na sklepowych półkach pojawił się właśnie dodruk świetnej gry zręcznościowej „Palec boży”. To zabawna, imprezowa gra dla dzieci, młodzieży i dorosłych, która potrafi rozruszać każdego. Gracze wcielają się w niej w bogów, walczących o terytorium i wyznawców, pstrykając przy tym palcami. Kto zdolniejszy w fachu, ten wygrywa. Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: MikroMakro – na tropie zbrodni

MikroMakro zdobyło w tym roku prestiżową nagrodę w kategorii najlepsza gra w Niemczech, tzw. Spiel des Jahres. To ogromne wyróżnienie, które popularyzuje dany tytuł. Nagrodę tę przyznaje się od roku 1979, w roku 2001 wprowadzono nagrodę dla najlepszej gry dla dzieci Kinderspiel des Jahres, a w 2011 r. pojawiła się kolejna kategoria – najlepsza gra dla doświadczonych graczy Kennerspiel des Jahres. Bardzo się cieszę, że jako gracz coraz częściej mam okazję poznawać nagradzane, ale również wyróżniane tytuły. Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: IQ Circuit

Jeśli szukacie łamigłówki: solidnie wydanej, niewielkich rozmiarów i z bardzo dużą liczbą zadań, której celem jest zapełnianie pola gry puzzlami, to koniecznie trzeba sięgnąć po smartgamesy w kieszonkowym wydaniu. Na przestrzeni lat uzbierało mi się ich dość sporo i każdą z czystym sumieniem mogę polecić. Mój zbiór powiększył się dopiero co o kolejny tytuł IQ Circuit, zaprojektowany przez belgijskiego projektanta Raf Peetersa. Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Apple Twist

Minęło ponad 8 lat od czasu kiedy miałam przyjemność poznać świetną łamigłówkę z serii Smart Games „Złam to”. Wykorzystano w niej bardzo ciekawe sześcioczłonowe puzzle, będące połączonymi ze sobą dwukolorowymi kulami. Pojedynczy puzzel miał możliwość zgięcia w płaszczyźnie, pozwalając na zmianę kształtu. Ten pomysł powrócił w zmienionej formie w łamigłówce Apple Twist, której pełne polskie wydanie znajdziecie pod nazwą Rozgryź to. Czytaj dalej

Tajemnice Pętli – sesja urodzinowa

Za oknem szaro-buro, co chwilę siąpi deszcz, porywisty wiatr złowrogo szumi w gałęziach ostatnich drzew blokowiska. Trzeba zabić nudę. Telewizor już dawno wyrzucony, w puste po nim miejsce nie będę się gapić. Wentylator w pececie dziwnie dziś buczy, zagłuszając każdy dźwięk z sieci. Zagrzmiało. Przy drugim uderzeniu pioruna zerwało połączenie internetowe, padła też sieć komórkowa. Córka krzyknęła do mnie z drugiego pokoju „A miałyśmy iść do pizzerii świętować twoje 43 urodziny!”. Po chwili wbiegła wystraszona „Mama, szybko, coś wiruje przy routerze!”. Chwyciłam ją za rękę i sekundę później poczułyśmy jak wsysa nas ten wir. Wypluło nas w jakimś dziwnym miejscu. Ale zaraz! To chyba nie my! Tak zaczęła się pewna urodzinowa historia. Czytaj dalej