Kabaleo – logika w kształcie stożka

Wydawnictwo Gigamic wydaje sporo gier mało znanych autorów, których dorobek sprowadza się często do jednego lub kilku tytułów. Nie inaczej jest z autorem gry Kabaleo – Jean Luc Renaud. Ma on na swoim koncie jeszcze jedną grę, która uzyskała wyróżnienie w konkursie Świat Przyjazny Dziecku 2012 r. Szalony wyścig polnych myszek i Kabaleo, pomimo różnicy w gatunku, mają kilka wspólnych cech: są proste i solidne, ale nie wybitne, mają kilka mankamentów, ale potrafią przyciągnąć graczy na tyle, by jedną rozgrywkę zamienić w kilka pod rząd.

Kabaleo to abstrakcyjna gra logiczna przeznaczona dla 2-4 graczy, którą cenię za:

1. Wykonanie – jak zwykle jest na bardzo wysokim poziomie. W sześciokątnym pudełku znajduje się 66 pionków z tworzywa sztucznego (przypominającego ceramikę), płócienny woreczek, instrukcja i dobrze zaprojektowana wypraska, trzymająca wszystkie elementy w ryzach. Pionki są w kształcie stożków, bez podstaw i puste w środku, tak by można je było swobodnie nakładać jeden na drugi. Wśród nich znajdują się stożki: 6 białych, z kropką w jednym z 6 kolorów, umieszczoną od spodu, tak by inni gracze jej nie widzieli; 24 z jednym kolorowym paskiem (po 4 na dany kolor), tworzące pole gry; 36 (po 6 na dany kolor) z 2 paskami, będące pionkami graczy.
2. Proste reguły. Celem gry jest doprowadzenie do sytuacji, w której stożki gracza, wskazane przez wylosowany biały stożek, będą stanowiły większość na polu gry. Do danego koloru wlicza się niezakryte stożki bazowe oraz pionki znajdujące się na szczycie wieży z pionkami. Gracze dysponują odpowiednią liczbą pionków albo wylosowaną z woreczka na początku gry, albo równo rozdzieloną (tylko w wersji 2-3 osobowej). Faza gracza polega na wyłożeniu jednego stożka na pole gry. Gracz decyduje o kolorze i miejscu położenia – na stożku podstawy w innym kolorze, na pionku innego koloru lub pionku tego samego koloru. Konsekwencją ostatniej opcji jest wyeliminowanie z gry obu stożków tego samego koloru (nie dotyczy to stożka podstawy).

3. Blef. Przed rozpoczęciem gry gracze losują po 1 białym stożku, wskazującym jakim kolorem się zarządza. Ujawnia się go dopiero na koniec gry, czym zawsze wywołuje się sporo emocji. Sprytni gracze tak zagrywają posiadane piony, że trudno jest ocenić ze 100% pewnością, kto gra jakim kolorem. Blefowi sprzyjają: posiadana pula różnokolorowych pionów oraz używane w grze, bez względu na liczbę graczy, 2 dodatkowe kolory. Gra jest na tyle szybka, że najczęściej udaje się wyeliminować tylko część kolorów, nie będących celem graczy. Jest to tym trudniejsze, im więcej graczy.

4. Możliwość dokonywania wyborów. Ze względu na element blefu, całą grę trzeba bacznie obserwować i analizować ruchy przeciwników, choć potrzebna jest tu również dobra intuicja. Wybór sposobu gry zależny jest od wylosowanych pionów. Najkorzystniejszą sytuacją jest posiadanie większości pionów we własnym kolorze, najtrudniejszą – brak pionów we własnym kolorze. Te dwie skrajne sytuacje pozwalają na grę ofensywną (zajmowanie dobrych pozycji na polu gry) z minimalnym zagrożeniem usunięcia danego koloru z gry, lub grę defensywną – wymuszającą stałą obronę wszystkich pionów naszego koloru. Pozostałe sytuacje w wersji losowej sprowadzają się do umiejętnego balansowania pomiędzy stwarzaniem korzystnych pozycji dla naszego koloru, jego obroną, bądź eliminowaniem innych kolorów. Sposób gry jest inny, gdy gracze zaczynają z jednakową pulą pionów.
Początkujący gracze zapominają o ważności tworzenia na planszy stosów ze stożków. Ma to duże znaczenie w przypadku rozstrzygania częstych remisów pod względem miejsc zajętych na planszy. W takiej sytuacji wygrywa gracz, którego piony zajmują większą liczbę stosów przykrytych co najmniej 1 pionkiem. W przypadku kolejnego remisu – wygrywa gracz, którego pion jest na szczycie najwyższego stosu.

5. Uniwersalność – zasiądą do niej starsze dzieci – już 7-latkowie, młodzież, dorośli i starsze pokolenie, przede wszystkim gracze nowi i niedzielni. Z zaawansowanymi graczami sprawa wygląda trochę inaczej – zasiądą traktując jako filler, pod warunkiem, że przypadnie im do gustu. Mechanizm dobrze funkcjonuje dla 2, 3 i 4 graczy. Bez względu na ich liczbę, w grze używa się zawsze o 2 kolory więcej. Jednocześnie liczba pionków przypadająca na gracza zmniejsza się: jest ich odpowiednio 12, 10 i 9.

Niestety, gra nie jest idealna i można jej zarzucić:
– niezbyt dużą głębię, przez co nie podoba się wymagającym graczom, choć ja zawsze świetnie się przy niej bawię w gronie niezaawansowanym;
– przewidywalność ruchów – gracze w większości przypadków pozostawiają na koniec gry swoje pionki, początek rozgrywki to zwykle zbijanie niepotrzebnych pionów;
– zbyt duże pole gry, co szczególnie dokucza, gdy wszyscy gracze zajmują się zbijaniem pionów, pozostawiając puste stożki startowe i nie podejmując walki o wielopiętrowe stosy;
– wygrana czasem należy do ostatniego gracza – jest to jednak zależne od słabego zarządzania pionami.

Gra jest bardzo dynamiczna i emocjonująca dzięki elementowi blefu. Podoba się również wielu osobom, choć w kategorii gier logicznych i rodzinnych nie jest to wybitny tytuł. Mnie przypadła do gustu, szczególnie w rozgrywkach 3-osobowych.

0 Udostępnień