Planes i Go Time – gry zręcznościowe
Dla dzieci bardzo ważny jest ruch. Dzieciom trzeba go zapewnić. Spalają w nim swoje pokłady (czasem niewyczerpalne) energii, rozwijają się fizycznie, nabierają sił itp. Jednym z narzędzi, które można wykorzystać dla dobra dzieci są wszelkie gry zręcznościowe. Dzieci zawsze są zachwycone połączeniem zabawy z pewnymi regułami, zdobywaniem punktów, zdrową rywalizacją, ruchem. A jak do tego jest ładnie, kolorowo, solidnie, pomysłowo i ze znaną tematyką z bajek i filmów, to zainteresowanie jest bardzo duże.
Niedawno w moje ręce trafiły 2 gry zręcznościowe, które sprawdziły się w domu, na podwórku i w przedszkolu. To ostatnie miejsce wymagało modyfikacji zasad, tak by w zabawie mogła uczestniczyć duża grupa dzieci. Jedna z gier zachwyciła mnie od pierwszego czytania zasad, drugą musiałam zobaczyć w akcji, by zrozumieć jej wartość.
Planes (Samoloty) – Action Game
To gra tematycznie nawiązująca do filmu Disneya Samoloty (2013 r.). Motywy z filmu zostały odzwierciedlone w elementach gry i nawet mechanice. Zadaniem graczy jest doprowadzenie swoich samolotów do właściwych lotnisk w różnych częściach świata. 5 lotnisk, oznaczonych kolejnymi numerami, umieszczonych jest na dużej macie do gry. Na niej również umieszcza się 2 miniaturowe samoloty, które stanowią utrudnienie w grze – lądujący samolot nie może o nie zahaczyć. Jeśli tak się stanie to próba lądowania nie zostaje uznana. Gracze stają w odległości 2-4 metrów od tak przygotowanego pola gry. Kolejno rzucają 2 świetnie wykonane z materiału, mięciutkie ale też dobrze lądujące samoloty. Po 2 rzutach, żetonem zaznacza się miejsce lądowania samolotu, który znajduje się najbliżej określonego lotniska. Kolejni gracze również próbują wylądować najbliżej tego samego lotniska, a następnie przyznaje się punkty: 2 za najbliższą pozycję, 1 za drugą pozycję. Reszta graczy nie otrzymuje punktów. Wyniki oznacza się na specjalnych tablicach punktacji z suwakami (jest tu bardzo pomysłowy system oznaczania i blokowania wskaźnika, by nie uległ przesunięciu). Ogromną atrakcją są reguły związane ze sposobem rzucania samolotów. Tak też, na lotnisko numer:
- Samoloty lecą w dowolnym sposób – jest to lot pasażerski;
- Samolot musi rozpocząć lot ponad głową gracza – jest to lot ponad chmurami;
- Samolot musi zostać wyrzucony przez gracza stojącego tyłem do maty i w dodatku startować między nogami – jest to tzw. beczka;
- Oba samoloty muszą być wyrzucone jednocześnie ze skrzyżowanych rąk – jest to korkociąg;
- Samolot musi wystartować nad głową gracza stojącego tyłem do maty – jest to ciąg wsteczny.
Techniczne wykonanie lotów jest proste dla dorosłych i młodzieży, dla dzieci w większości przypadków jest wymagające, momentami nawet trudne. Inną sprawą jest dobre wycelowanie, dobranie siły rzutu z uwzględnieniem możliwości odbicia się samolotu od podłogi (a nawet wszystkiego co znajduje się w okolicy maty). Żadnemu graczowi nie jest łatwo, ani dużemu, ani małemu. Jednak w regułach najważniejsza jest bliskość a nie 100% precyzja i to cenię szczególnie w tej grze. Dla silnej grupy graczy warto zaopatrzyć się w taśmę mierniczą, by rozstrzygać wątpliwości odnośnie odległości lądowania. Gra wszystkim bardzo się podobała.
Wersja dla przedszkola lub większej grupy: dzieci należy podzielić na 4 drużyny, maksymalnie 5 osobowe, lub więcej drużyn (jednak trzeba przygotować dodatkowe znaczniki i kartkę do notowania wyników). Gra toczy się zgodnie z klasycznymi regułami, z tym że, w danej drużynie każdy gracz rzuca do określonego lotniska.
Go Time (Żółwie Ninja) – Action Game
Tematycznie gra nawiązuje do serialu Wojownicze Żółwie Ninja. Dzieci z łatwością kojarzą elementy gry z bajką. Są tu żetony pizzy (żółwie bardzo ją lubią) jako znaczniki punktacji, są wykonane z pianki sztylety Sai (uzbrojenie Raphaela) jako znaczniki położenia na torze równowagi i w końcu okrągłe, nieślizgające się i trwałe (no prócz 1 kółka w moim egzemplarzu) pola przypominające pokrywy studzienek kanalizacyjnych NYC (New York City).
Najistotniejszym elementem w grze są właśnie kółka, które rozkłada się w linii, lub według własnego pomysłu, tak by tworzyły ścieżkę równowagi wojowników. Zadaniem graczy jest jak najszybsze dotarcie do linii mety (zielone kółko), za co otrzymuje się żeton z pizzą. Gracz w swojej turze musi zakręcić strzałką na planszy, która pokazuje w jakiej kolejności i w jaki sposób musi ułożyć stopy i dłonie na poszczególnych kółkach. Te są w 4 kolorach: niebieskim, żółtym, czerwonym i fioletowym. Gdy gracz utrzyma równowagę na kółkach to przy pomocy Sai zaznacza najbardziej oddalone kółko od linii startu, do którego dosięgnął, zgodnie ze wskazaniami strzałki. Następnie grę kontynuują pozostali gracze. Gdy kolejka wraca do 1 gracza, ten musi zacząć od kółka na którym zakończył poprzednio. Pamiętając o jeszcze 1 zasadzie – ziemię wolno dotknąć tylko na linii startu, czyli trzeba poruszać się po kółkach. Gracz, który jako pierwszy zdobędzie 3 pizze, ten wygrywa. Proste, ale nie do końca. Wszystko zależy od: umiejętności dzieci, ich wielkości, wygimnastykowania, kształtu toru i kolejności ułożenia kolorowych kółek, oraz odstępu między nimi.
Przyznaję, że po przeczytaniu zasad miałam dość mieszane uczucia odnośnie tej gry. Nie do końca potrafiłam sobie wyobrazić o co właściwie w tej grze chodzi. Dopóki nie zobaczyłam dzieci w akcji, dopóki nie zobaczyłam z jakimi problemami się borykają, dopóki nie zobaczyłam jak są sprytne. No właśnie, cała zabawa polega na sprycie – nie trzeba układać dłonie i stopy na kolejnych kółkach. Trzeba trzymać się tylko koloru wskazanego przez strzałkę. Wyciągając się bardziej do przodu, gracz zyskuje przewagę. Jeśli chcielibyście zagrać z dziećmi to pojawią się dla Was dodatkowe utrudnienia: kółka są dużo mniejsze niż stopa dorosłego (a podłogi nie można dotknąć) i wygimnastykowanie już nie takie jak u dzieci.
Wersja dla przedszkola lub większej grupy: podobnie jak we wcześniej opisywanej grze, dzieci należy podzielić na kilka drużyn z dowolną liczbą zawodników. Dzieci kolejno uczestniczą w walce z równowagą.
Podsumowanie
Każda z opisywanych gier przynosi dzieciom moc atrakcji. Zasady są na tyle elastyczne, że można dopasowywać je do umiejętności i liczebności dzieci. Pierwsza gra świetnie się sprawdziła również w gronie dorosłych. O Go Time mogę powiedzieć, że prócz ćwiczenia równowagi, ma jeszcze jedną zaletę – kreatywni dorośli mogą kółka NYC wykorzystać to innych zabaw ruchowych swojego pomysłu. Sama wymyśliłam m.in. takie: przejście trasy na czas, skakanie, bieganie, slalom, wykonywanie różnych ćwiczeń gimnastycznych na kółku danego koloru. Ze względu na atrakcyjność elementów, elastyczność zasad, przydatność i zainteresowanie dzieciaków gra znalazła swoje miejsce na przedszkolnej półeczce.
Gry do recenzji przekazał wydwaca:
Planes Liczba graczy (sugerowany wiek): 2-4 (4+)
Go Time Liczba graczy (sugerowany wiek): 2-4 (5+)