Zęby smoka
Nie jest łatwo wejść do paszczy smoka, no chyba, że smok jest głodny. Jeśli zaś z własnej woli człowiek wejdzie, to czeka go rzecz trudna – czyszczenie smoczych zębów. Trzeba na tę okazję uzbroić się w zestaw narzędzi. Dosłownie. Korkociąg, obcęgi, młot pneumatyczny, laski dynamitu, choć czasem pomoże zwykła szczoteczka lub mop.
Zasady
Gra przeznaczona jest dla 3-5 graczy. W zależności od liczby uczestników, używa się określone przy pomocy symboli (dolny prawy róg) karty smoków. Karty te różnią się wartością cierpliwości smoków, stąd w grze 3, 4, 5-osobowej pojawiają się smoki o cierpliwości: 7-14, 10-17, 13-20. Jest to dobrze przemyślany podział, zapewniający emocje przy dowolnej liczbie graczy.
Każdy gracz dysponuje 8 płytkami wojów (o wartościach 1-8). W każdej rundzie gracz będzie zagrywał 1 płytkę o wybranej przez siebie wartości. Płytka ta, w zależności od sytuacji, przyniesie punkty dodatnie, ujemne lub nie da żadnych punktów.
Aktywny gracz wyciąga ze smoczej jamy 1 płytkę, sprawdza jej wartość i nie ujawniając nikomu, odkłada na miejsce. Pozostałym graczom komunikuje czy smok jest cierpliwy (duża liczba punktów) czy nie (mała liczba punktów). Można przy tym blefować. Gracz aktywny wykłada 1 swojego woja, tak by inni gracze widzieli jego wartość. Jest to dość ważny moment dla oceny prawdomówności gracza aktywnego.
Pozostali gracze wykładają po 1 płytce woja, tak by inni nie widzieli jaka to płytka. Po odsłonięciu płytek rozpoczyna się proces czyszczenia paszczy smoka czyli porządkowania płytek wojów zgodnie z wartościami od najmniejszej do największej, sumowania i porównywania wyniku z wartością na już odsłoniętej płytce smoka.
Dodatnie punkty przynoszą płytki wojów o wartościach, których suma nie przekroczy wartości z płytki smoka. Pierwsza płytka woja, która spowoduje przekroczenie tej sumy daje punkty ujemne, pozostałe zagrane płytki nie przynoszą żadnych punktów. Co ciekawe, jeśli gracze zagrają płytki o tych samych wartościach, to rozpatrywane są jednocześnie. Wygrywa gracz z największą liczbą zdobytych punktów. Punkty ujemne przynoszą przede wszystkim wojowie o wartościach 6, 7, 8. Przez to, w praktyce punktacja końcowa nie jest zbyt duża, bo pozostałe płytki nie zredukują wartości ujemnych. Dla poprawy wyników, trzeba zapamiętywać wartości użytych już płytek smoków, dobrze rozplanować wykładanie płytek wojów, zachęcić współgraczy do określonego działania udanym blefem. Szczęście też jest potrzebne.
Podsumowanie
Zęby smoka to gra dla odważnych i lubiących ryzyko. To również gra dla tych co mają poczucie humoru i lubią lekkie gry. To dobra gra rodzinna. Gra, przy której i dzieci, i młodzież gimnazjalna, i rodzice miło spędzą czas. To gra, która też wpisuje się na listę gier zachęcających do matematyki (wykonywania prostych działań w pamięci: dodawanie, odejmowanie, szacowanie, tworzenie ciągów liczbowych). Ma też inne walory – można dzięki niej, w zabawny sposób, zachęcić dzieci do mycia zębów. Najlepszą rekomendacją są słowa młodzieży i dzieciaków ze szkoły podstawowej, z którymi grałam „ Zagramy jeszcze raz?”.
Młodsze dzieci 6-7 letnie odebrały tę grę trochę inaczej. Mechanicznie okazała się dla nich prosta, jednak nie rozumiały ani blefu, ani nie umiały sprytnie wykładać płytek. Grały tak trochę bezmyślnie. Nie przeszkadza to jednak we wspólnej rozgrywce rodzinnej. Rodzice zawsze pomogą w obliczeniach i chętnie wytłumaczą/skomentują sytuację w danym momencie gry, pozwalając młodszym graczom na łagodne wejście w paszczę smoka.
Oprawa graficzna bardzo się spodobała, a gadżet w postaci składanej smoczej pieczary był obiektem wielu pozytywnych komentarzy. Jakość elementów jest bardzo dobra. Życzę wydawcy, by kolejne gry w serii „Dobra gra rodzinna” były utrzymane na takim samym poziomie – solidne, ładne i ciekawe.
Fun, fun, fun.
Grę wydało wydawnictwo:
Link BGG