Buuu!
Niedawno wpadło w moje ręce ogłoszenie: „Jeśli jesteś dobry w straszeniu, jeśli potrafisz przekonująco krzyczeć Buuu! to przybądź do Szkocji. Na zamku na Czarnej Skale odbędzie się doroczny turniej straszenia. Tytuł Mistrza straszenia czeka na ciebie!”
Zamek na Czarnej Skale
Buuu! to okrzyk znany każdemu dziecku. Nim albo dzieci straszymy, albo one nas. Buuu! to także tytuł nowej gry dla dzieci z wydawnictwa Foxgames. W grze znajdziecie mnóstwo, jak na małe pudełko, tekturowych elementów. Z nich trzeba będzie złożyć zamek (widziany z lotu ptaka), są tam też żetony gości, specjalne i ścian. A do tego mały drewniany duszek.
Budowę zamku zaczyna się od murów, które są ramką dla pozostałych elementów. Na murach znajdują się symbole herbów i portretów, wyznaczających położenie żetonów gości. Wnętrze zamku tworzą losowo dokładane kafelki. Na kafelkach znajdują się korytarze i komnaty, oraz bardzo ważne dla przebiegu gry – kolorowe ściany. Na kafelkach umieszcza się po 2 żetony zapadni i przemiany, pionek duszka i żeton gościa, a na ramce 6 żetonów ścian.
Turniej straszenia
Na początku rozgrywki gracze ustalają numer drogi od 1 do 4, którą będą używać całą grę. Pierwszy gracz dobiera żeton gościa ze stosu żetonów (żetony są numerowane od 1-15, a ich liczba zależy od liczby graczy) i odszukuje na jego rewersie, odpowiednie dla danej drogi, symbole: portretu i herbu. W tak wskazanej komnacie umieszcza gościa.
W tym momencie wszyscy gracze jednocześnie odszukują drogę, którą duch będzie mógł dostać się do komnaty z gościem. Poszukiwanie drogi musi się odbyć zgodnie z zasadami:
- można poruszać się korytarzami i przenikać ściany,
- można poruszać się używając tylko 1 koloru ścian,
- nie wolno wodzić palcem po polu gry,
- można korzystać z żetonów specjalnych: zapadnia przenosi do komnaty z inną zapadnią, zaś żeton przemiany pozwala na zmianę koloru ścian,
- nie można korzystać z koloru ścian, który w postaci zdobytego żetonu leży przed graczem.
Najszybszy w wyborze gracz krzyczy Buuu! i pokazuje swoją trasę pozostałym osobom. Za prawidłowe wskazanie otrzymuje żeton gościa, na jego miejsce kładzie pionek ducha (to nowe miejsce startu), zabiera żeton ściany w kolorze jaki użył. Co ciekawe, ten ostatni żeton zabiera się albo z murów, albo od innego gracza. Za jakąkolwiek pomyłkę gracz traci tylko możliwość zdobycia żetonu gościa w danej rundzie.
Grę wygrywa osoba, która:
- ma przed sobą 4 żetony ścian lub
- ma przed sobą 5 żetonów gości lub
- w przypadku wyczerpania się stosu z żetonami gości, osoba mająca w sumie najwięcej żetonów ścian i gości.
W sytuacji, gdy nie ma właściwej drogi od ducha do gościa, żeton gościa odrzuca się i umieszcza nowy.
No to Buuu!
To nie pierwsza gra o duszkach w naszej kolekcji. Mamy już kilka takich gier dla dzieci, imprezowych i logicznych. Duszki zawsze się podobały i zawsze cieszyły się wzięciem wśród dzieci i starszych graczy. Duszek z Buuu! został zaadoptowany przez inne duszki.
Buuu! okazała się bardzo fajną grą i wcale nie taką łatwą. Niby poszukiwania drogi są proste i oczywiste, a jednak pewne ograniczenia sprawiają, że łatwo nie jest. No, może na początku jest łatwiej, gdy gracze nie mają jeszcze przed sobą żetonów ścian. Dalsze etapy rozgrywki są już mocno wymagające. Trzeba szukać drogi w dozwolonym kolorze, trzeba ją zapamiętać, a ona jest często mocno powykręcana i długa. Do tego dochodzi presja współgraczy ścigających się o żetony gości. Dzieciaki, które u mnie grały są po prostu zachwycone tematyką i mechaniką. Gra wzbudza wiele pozytywnych emocji, co słychać po podniesionych głosach, a widać po wypiekach na twarzy i pełnej koncentracji nad planszą. Dodatkowo, dzięki modułowemu budowaniu zamku, układ komnat i korytarzy jest niepowtarzalny, wybór numeru drogi przed rozgrywką podobnie zwiększa regrywalność. Mechanika ubarwiona została ładnymi grafikami i solidnymi elementami. Z przyjemnością polecam wam tę grę, mimo, że mistrzem straszenia jeszcze nie zostałam.
link BGG
Grę do recenzji przekazał: