Wpisy

Wakacje przy planszy: Miasto w chmurach

A gdyby tak rzucić małomiasteczkowe życie i przeprowadzić się do metropolii? Takiej z drapaczami chmur, z podniebnymi drogami… Ach, zapomniałam, nie ma jeszcze takiej. To nic, wszystko w rękach architektów. Do tego czasu mogę jedynie zabawić się w podniebnego projektanta, przy użyciu nowej logicznej gry rodzinnej od FoxGames. Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Santa Monica

Witamy w Santa Monica Weather Center. Pakujcie koszyki, zabierajcie kocyki i wygodne stroje kąpielowe. Pogoda dziś sprzyja wszystkim plażowiczom: 27 stopni w cieniu, lekka morska bryza z południowego-zachodu i niebo przysłonięte chmurami w zaledwie 15%. Uwaga, indeks UV osiągnie dziś wartość 10 – smarujcie się filtrami, chrońcie oczy i głowę. A jak będzie wam za gorąco, to zapraszamy do naszego lokalnego Game Center, by pograć w nowości. Szczególnie polecamy Santa Monica boardgame od Josha Wooda.” Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Palec boży

Na sklepowych półkach pojawił się właśnie dodruk świetnej gry zręcznościowej „Palec boży”. To zabawna, imprezowa gra dla dzieci, młodzieży i dorosłych, która potrafi rozruszać każdego. Gracze wcielają się w niej w bogów, walczących o terytorium i wyznawców, pstrykając przy tym palcami. Kto zdolniejszy w fachu, ten wygrywa. Czytaj dalej

Wakacje przy planszy: Dziennik – Wyprawa 1907 – Zakazane kopalnie

Wydawnictwo FoxGames po raz kolejny doprowadziło nas do szaleństwa. Wszystko zaczęło się w 2019 r., kiedy to w nasze ręce wpadła interaktywna gra książkowa „Dziennik 29”. Potem pojawiły się kolejne tomy: Dziennik – Wyprawa 1907, Dziennik 29 – Przebudzenie i wreszcie najnowsza pozycja Dziennik – Wyprawa 1907: Zakazane kopalnie. Wszystkie mające wspólne elementy, ale jednak znacznie różniące się między sobą. Czytaj dalej

Julka prezentuje: Zombie Teenz – Ewolucja

Kilka miesięcy temu mama sprezentowała mi grę Zombie Kidz Ewolucja. Najpierw nie chciałam w nią grać. Czasem tak mam. Nie i już. W końcu dałam się przekonać. I nie żałuję. Obrona szkoły przed zombie była niesamowicie wciągająca, chociaż to była wersja gry dla dzieci. Wcale nie taka łatwa jak mi się wydawało. Dziś jestem niezła w walce z zombie. Dziś też dzielnie walczę o losy miasta. Czytaj dalej

Julka poleca pod choinkę #4

A może by tak sprezentować jakąś grę słowną? Mam ciekawą propozycję dla trochę starszych dzieci, czyli młodzieży i dorosłych. Dziś opowiem o grze „7 słów” wydanej przez FoxGames. Czytaj dalej

Ferie z planszówkami #7: Queendomino

Rok 2016 przyniósł świetną grę rodzinną Kingdomino z królem na zamku. W 2017 r. pojawiło się nowe królestwo Queendomino, zarządzane tym razem przez królową. Zaś rok 2018 sprowadził do obu królestw gigantów w rozszerzeniu Era Gigantów. Dziś nie wyobrażam sobie mojego domu bez tego króla, królowej i gigantów. Choć jak już wiecie z mojej poprzedniej recenzji – król w towarzystwie wielkoludów to spełnienie marzeń. Nie martwcie się o królową, ona też zachwyca i to bardzo, o czym opowiem wam w dzisiejszej recenzji. Czytaj dalej

Ferie z planszówkami #3: Sonar

Sonar w wersji rodzinnej to symulacja wyścigu wrogich okrętów podwodnych wzajemnie na siebie polujących. Symulacja to może troszkę za mocne określenie, ale na pewno pobudzające wyobraźnię. Celem gry jest dwukrotne storpedowanie okrętu przeciwnika. Byłoby to łatwiejsze, gdyby okręty były zacumowane… Czytaj dalej

Julka prezentuje: Obłędny rycerz

Dzieci w moim wieku grają dużo na komórkach, przez Internet albo na konsolach. Szkoda, że nie znają Obłędnego rycerza. To świetna gra przygodowa, opowiadająca o rycerzu ratującym księżniczkę. Są tu życia, poziomy czyli levele, przeszkody, wrogowie i boss. Można grać samemu i z innymi dziećmi. I fajnie, że bez prądu. Szok, no nie? Czytaj dalej

Julka prezentuje: Na językach

Cześć, tu Julka. Lat prawie jedenaście. Gram od zawsze. Nie przesadzam, bo jak byłam niemowlakiem to często siedziałam na kolanach mamy i pomagałam grać. Najlepiej mi wtedy wychodziło ślinienie elementów gier i robienie bałaganu, a także przerywanie rozgrywek. Teraz już jestem mądrzejsza. I dużo gram. Czasem napiszę w co gram w domu i z koleżankami. Mama w tym pisaniu pomaga, żebyście nie padli od „rurznic” i innych kwiatków. Pisanie zajmuje dużo czasu (mama: poprawianie błędów i wygładzanie tekstu też), ale na razie mi się podoba. Czytaj dalej