Nullern
– To gra o zdobywaniu lew.
– Lwa!
– Lew czyli wziątek.
– Czego?
Kilka chwil później…
– Wyciągnięta karta ze stosu to atu.
– Co?
Taki miałam dialog z 9-latkiem, który niewiele w swoim życiu słyszał o grach karcianych. Było mi bardzo ciężko wytłumaczyć mu zasady gry Nullern, mimo, że tak naprawdę są bardzo proste. Dopiero po wytłumaczeniu na przykładach, czyli sekwencjach kart zaczął rozumieć nowo wprowadzone pojęcia. To nie odosobniony przypadek.
Słownik dla dzieci*
Atu – uprzywilejowany kolor w kartach, bijący wszystkie.
Lewa – karty leżące na stole po jednej “kolejce”, czyli po tym, jak każdy z graczy wyłożył swoją kartę. Lewa jest zbierana przez tego gracza, który wyłożył najcenniejszą kartę.
*Za Wikipedią i Słownikiem Języka Polskiego
Nullern to gra karciana dla starszych dzieci i młodzieży, co zresztą jest podkreślone nominacją do niemieckiej nagrody Kinderspielexperten 2014 r. w kategorii wiekowej 8-13 lat. Z punktu widzenia osoby obytej z grami karcianymi i planszowymi, Nullern jest bardzo prostą pod względem mechanicznym grą. Z punktu widzenia niektórych dzieci, ta gra stanowi wyzwanie. Oczywiście tylko na początku. Po pierwszej rozgrywce, trwającej 20 szybkich rund, dzieci radzą sobie z mechaniką bardzo dobrze. Mechanika gry sama w sobie nie oczarowuje, ale dzieciom i młodzieży podoba się.
W grze bierze udział 80 kart, w 4 kolorach, o wartościach 1-20. Wydanie pod względem jakościowym jest bardzo dobre – grube karty, małe pudełko, wielojęzyczna instrukcja, 4 karty do notowania wyników (kolejne można sobie drukować ze strony wydawcy).
Zasady
Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów za zbieranie lew, połączone z odpowiednim typowaniem. Gra podzielona jest na 20 rund, te z kolei na zmienną liczbę tur. W każdej rundzie gracze otrzymują odpowiednią liczbę kart, które tym samym wyznaczają liczbę tur. W 1 rundzie gracze otrzymują po 1 karcie, w 2 rundzie po 2 karty, w 10 rundzie 10 kart, w 11 rundzie 9 kart, itd. Aż do 1 karty. Po rozdaniu kart w każdej rundzie odkrywana jest 1 karta ze stosu stanowiąca atu. Po przeglądnięciu kart gracze na głos deklarują liczbę lew jaką mogą zdobyć. Przykładowo, dla 3 rundy można zgłosić wartości 0, 1, 2, 3 (maksymalna wartość jest równa liczbie posiadanych kart w rundzie), zależne od wartości i koloru posiadanych kart. Wartości te są notowane dla każdego gracza i mają ogromne znaczenie na etapie punktacji.
Po rozdaniu kart i deklaracji liczby lew, rozpoczynają się tury. W każdej, gracze kolejno wykładają na stół po 1 karcie. Jeśli pierwszy gracz wyłoży kartę w kolorze atu, wszyscy (pod warunkiem, że taką kartę posiadają) muszą wyłożyć karty w tym samym kolorze. Lewę zdobywa gracz o najwyższej wartości karty koloru atu. W innym przypadku można wyłożyć dowolną kartę. Jeśli nie ma kart atutowych na stole, to lewę zdobywa właściciel karty o najwyższej wartości liczbowej. W każdej kolejnej rundzie zmienia się losowo atu. Ostatnia 20 runda, jest całkowicie losowa. Po prostu gracze otrzymują po 1 karcie, której nie podglądają, a następnie odsłaniają kartę atu ze stosu, w ciemno deklarują wartość 0 lub 1 i odsłaniają posiadaną kartę. Lewę zbiera osoba z najsilniejszą kartą.
Po każdej rundzie podliczane są punkty. Szczerze powiedziawszy połączenie deklaracji w danej rundzie z punktacją sprawiło sporo kłopotu nie tylko mnie, jako osobie tłumaczącej grę, ale i dzieciom było trudno zrozumieć i zapamiętać zależności. Jedyną zasadą rozumianą bez problemu jest otrzymanie 10 punktów za jakąkolwiek liczbę zebranych lew
Deklaracja | Liczba zebranych lew | Punkty |
0 | 0 | 20 |
0 | Dowolna liczba | Po 1 za każdą lewę i 1 minus* |
Dowolna liczba | Ta sama liczba liczba | 10 i po 1 za każdą lewę |
Dowolna liczba | 0 | 0 i 1 minus* |
Dowolna liczba | Mniejsza lub większa liczba | Po 1 za każdą lewę i 1 minus* |
*Minus oznacza 5 punktów karnych
Opinia o grze
Instrukcja ma kilka niedomówień, część odpowiedzi na pytania można znaleźć na BGG, ale część rozwiązałam intuicyjnie. Drugim mankamentem tej gry jest ostatnia runda. Granie w ciemno jest dla mnie bezsensowne i psuje grę. Nikomu się ta runda nie podobała. Graliśmy więc tylko 19 rund, na które przynajmniej częściowo mieliśmy wpływ. Gra ma ciekawy mechanizm zmieniania liczby kart/tur, przez co stopniowo przechodzi się z konieczności do wyboru. Rozumiem przez to, że im mniej kart w ręku, tym większy wpływ losu na rundę. To się jednak podoba. Podobnie z dopasowaniem deklaracji do posiadanych kart – im ich więcej, tym lepiej można kombinować przy zdobywaniu lew. Samo szacowanie własnych szans na zebranie lew jest z jednej strony wróżeniem z fusów, bo wartości kart lub liczba kart atutowych to często za mało. Z drugiej strony, podejmowane ryzyko jest bardzo emocjonujące – młodych graczy wręcz zachwyciło. Podobają się szczególnie te rundy, w których wykorzystuje się sporo kart. Można próbować nimi ograć przeciwników. W tej grze istotna jest kolejność grania, ale przede wszystkim wtedy, gdy jest duża liczba kart w grze. No i właśnie tu pojawia się ważne niedopowiedzenie, kto jest pierwszym graczem? Turę rozpoczyna osoba siedząca na lewo od gracza rozdającego. Gracz, który zbierze lewę, rozpoczyna kolejną turę. Tych informacji nie ma w instrukcji! Pierwszy gracz jest w trudniejszej pozycji, ale może sprytnie wyrzucić na początku atu, co zmusza pozostałych graczy do zagrania tego samego rodzaju kart. W następnych turach można próbować przebijać się z innymi kartami. Przy grze w 2 osoby jest mało emocji i to raczej przerzucanie się kartami.
Nullern to prosta gra karciana, dla której grupą docelową są przede wszystkim początkujący gracze, starsze dzieci i młodzież. To gra, która świetnie by nadawała się na wakacyjne wyjazdy dzieci, w świetlicach, na przerwach między lekcjami lub innych miejscach, gdzie spotyka się kilkoro dzieci. To gra, którą również można użyć jako narzędzia wprowadzającego w tajniki zbierania lew, uczącego o kolorze atutowym i jego nadrzędności, oraz ucząca podstaw szacowania swoich szans na wygraną. Można odnaleźć sporo przyjemności w tej losowości i w pokerowych emocjach.
P.S. Dostałam informację od moich znajomych z Niemiec, którą również potwierdził wydawca – gra jest tam bardzo popularna również wśród dorosłych.
Vielen Dank an Drei Hasen in der Abendsonne für die freundliche Bereitstellung des Rezensionsexemplars