Wpisy

Julka poleca pod choinkę #6

Święta coraz bliżej. Jaką grę podarować dzieciom, tak by i dorośli świetnie się przy niej bawili? Moją szóstą propozycją jest niesamowita gra o dinozaurach, z genialną mechaniką. To Draftozaur od Naszej Księgarni. Czytaj dalej

Rebel dzieciom #3: Mały Książę – Droga do gwiazd

W zeszłym roku na ekrany kin weszła niesamowita wersja Małego Księcia. Wersja odświeżona, zgodna z duchem oryginału, ale nie będąca kalką książki czy też ekranizacji z lat 70tych. Historia przedstawiona przez Marka Osborne’a okazała się niezwykle malownicza i podbiła serca wielu widzów. Nasze też. Do tego stopnia, że mam nawet ręcznie szytego lisa, robionego specjalnie na zamówienie dla mojej córki. Czytaj dalej

Potwory do szafy

Każde dziecko boi się ciemności, dziwnych kształtów jakie nocą przyjmują przedmioty, cieni rzucanych na ścianę. Potwory z wyobraźni gromadzą się wokół dziecięcego łóżka. Czy da się je przepędzić? Rodzice nie mają łatwego zadania, bo nie ma uniwersalnej metody. Jedne sposoby działają, inne nie. Trzeba więc próbować wszystkiego. Nawet gry planszowej.

Czytaj dalej

Hanabi

Tegoroczne nominacje do prestiżowej nagrody Spiel des Jahres wzbudziły sporo kontrowersji. Po niedawnym ogłoszeniu wyników moja wiara w jakość tej nagrody upadła. Z hukiem potoczyła się w ciemny kąt i posiedziała tam kilka godzin. W tym czasie coś sobie przemyślałam. Zaczęłam od prostych skojarzeń odnośnie gry Hanabi. Antoine Bauza – znany projektant. Tematyka – nudna jak flaki z olejem. Grafika – prostacka. Mechanika – i tu przestawiłam się na sposób myślenia grupy docelowej SdJ.

Czytaj dalej

Tokaido – droga wschodniego morza

Czeka mnie długa podróż z Kioto do Edo. Ponad 500 km pieszo, w dodatku w stroju mężczyzny, bo kobietom nie wolno samotnie podróżować. Wiem, że momentami z zazdrością będę patrzeć na podróżujących w kago, jednak przygoda jaka mnie czeka zrekompensuje trud. Będę musiała pozostać nierozpoznana w każdym Tōkaidō gojūsan-tsugii, a takich rządowych stacji jest 53. W dodatku muszę zgromadzić jak najwięcej pamiątek z podróży, na dowód jej przebycia. Owari yokereba subete yoshi. Trzymajcie za mnie kciuki. Czytaj dalej

Dr. Shark – nie daj się zjeść rekinowi

Dr. Shark to gra, która miała swoją premierę na Essen 2011. Została stworzona przez znanych projektantów – Antoine Bauza i Bruno Cathala, jednak te nazwiska nie przyciągnęły do niej rzeszy fanów. W końcu to nie jest cud na Cykladach, tylko prosta gra rodzinna, wykorzystująca zmysł dotyku i presję czasu. Przekonałam się jednak, że w tej kategorii jest to ciekawa, dynamiczna gra, przyciągająca rodzinę do stołu na dość długo. Czytaj dalej

Takenoko – bajeczka dla grzecznych rodziców

Bruno Faidutti napisał o „Takenoko” Antoine Bauza, że słowem kluczowym odnoszącym się do tej gry jest „cute” (czyli śliczny). Kiedyś pomogło to grze Zooloretto zabłysnąć w świecie gier planszowych, czy pomoże i tej grze? Moim zdaniem na pewno. Jednak tylko w kategorii słodkich gier rodzinnych. Gra ma i zwolenników, i przeciwników. Zbiera pochwały i nagany. Została wysoko oceniona na opiniotwórczym blogu Kulkmann’s G@mebox uzyskując nagrodę „G@mebox Star”, zaś we Francji uzyskała tytuł Gry Roku 2012. Czytaj dalej