Zapraszamy do podziemi
Zejść czy nie zejść do podziemia? – oto jest pytanie.
Kto postępuje godniej: ten, kto wystawia
Druha swego na grad strzał losu,
Czy ten, kto stawia opór morzu potworów
I w walce próbuje zadać im kres? [Hamlet Wojownik]
Na rynku jest sporo prostych gier, ładnie wydanych i z krótkim czasem rozgrywki. Taką grą jest właśnie Zapraszamy do podziemi z linii 2 Pionki. Jednak ma w sobie dodatkowy element – satysfakcjonuje graczy. Jest tak samo pozytywnie odbierana w rozgrywkach między dorosłymi, mniej lub bardziej doświadczonymi graczami, jak i ze starszymi dziećmi (sugerowany wiek 10+, ale z trochę młodszymi też się da grać).
Przy pierwszym rzucie oka na grę odkryjecie zgrabne pudełko, atrakcyjną oprawę graficzną, grube i miejscami lakierowane żetony (podobnie jak pudełko), a do tego czytelną instrukcję, nie pozostawiającą żadnych wątpliwości. Zasady tłumaczy się w 3 minuty, co jest ogromnym plusem dla nowych graczy i starszych dzieci. Krótkie zasady przekładają się również na krótki czas rozgrywki. Z grą uwiniecie się w 20 minut, a nawet szybciej, więc przerwa śniadaniowa w pracy czy w szkole jak najbardziej pasują na rozgrywkę.
Co się dzieje w podziemiach?
Na polu gry umieszcza się żeton wojownika i przypisane do niego 6 żetonów ekwipunku, oraz talię potworów. W talii znajduje się 8 rodzajów potworów (w sumie 13 sztuk) o różnej sile. W swojej turze gracz dobiera kartę potwora z talii lub pasuje (do końca rundy). Po dobraniu i podejrzeniu karty, gracz podejmuje decyzję czy umieści tę kartę zakrytą w lochu, czyli na osobnym stosie kart, czy odrzuci ją z gry wraz z wybranym przez siebie żetonem ekwipunku.
W chwili gdy spasują wszyscy gracze prócz 1, następuje druga faza gry. Gracz, który nie spasował podejmuje walkę z potworami znajdującymi się w lochu. Kolejno odsłania karty i sprawdza czy jest w stanie pokonać potwora przy pomocy cech z żetonów ekwipunku i siły z żetonów bohatera. Gracz, który wytrzymał napór potworów otrzymuje kartę sukcesu. 2 takie karty oznaczają zwycięstwo w grze. Niestety, nie zawsze się wygrywa, a 2 przegrane rundy, czyli takie, w których gracz był zbyt słaby w walce z potworami, oznaczają, że gracz odpada z rozgrywki.
Zwycięzca może być tylko jeden. Taki, który ma 2 karty sukcesu lub taki, który jako jedyny został na polu walki.
Jak postępować godnie?
Czytając instrukcje do gier planszowych często da się wyczuć czy rozgrywka będzie ciekawa. Czytając instrukcję do tej gry nie wyobrażałam sobie nic. Pierwsza rozgrywka to było macanie gry. Dopiero druga, rozgrywana już z pełnym zrozumieniem była satysfakcjonująca. Tak, trzeba tę grę przemyśleć, złapać jej istotę. Zapraszamy do podziemi opiera się na blefie i mechanice push your luck, ale też wymaga odrobiny pamięci, przeliczania (właściwie to możliwe tylko przy 2 graczach) i przewidywania. Już na etapie dociągania karty z talii potworów gracz musi podjąć bardzo ważną decyzję. Czy wrzucić do lochu i wykuwać pęta na śmiałka, nawet na samego siebie, czy też odrzucić z gry. Odrzucenie jest łatwą decyzją, ale z kartą trzeba usunąć 1 żeton ekwipunku. Tylko który? Każdy żeton ekwipunku broni przed potworem o określonej sile, nie ma żetonów nieprzydatnych, nie ma też żetonów uniwersalnych. Warto przy tym pamiętać jakie potwory samemu posłało się do lochu (reszta jest niewiadomą) i to pomaga w podejmowaniu decyzji. Liczba kart w podziemiach jest zależna tylko od graczy. Wyłonienie śmiałka schodzącego do podziemi jest w tej grze ogromną sztuką. Gracze stawiają sobie pytania – kiedy spasować, by nie walczyć z potworami, albo jak podpuścić innych, by sami zawczasu spasowali, przekazując nam dobrze uzbrojonego wojownika? To jest właśnie push your luck wymieszany z blefem. W dodatku w bardzo przyjemnej mieszance. Ze względu na losowość i nieprzewidywalność zagrań przeciwników (szczególnie w rozgrywkach 3-4 osobowych), wygrana bądź przegrana może nadejść niespodziewanie. Nie stanowi to dla graczy większego problemu, mając na uwadze lekkość tytułu i jego wręcz imprezowy charakter. Dobre humory i wesołe komentarze niesamowicie podkręcają atmosferę w tej grze i sprawiają, że często się po nią sięga. Rozgrywki są niepowtarzalne ze względu na duży czynnik ludzki a również na obecność 4 różnych wojowników i ich ekwipunku. W ekwipunku nie ma jakieś drastycznej różnorodności, część cech przedmiotów powtarza się, jednak pozostałe są na tyle unikatowe, że każdym wojownikiem gra się troszeczkę inaczej.
Postępowanie godne w tej grze to nic innego jak granie w nią, bo to świetna, mała gra. Za te emocje, za tę radość, za prostotę polecam.
Link BGG
Grę przekazało wydawnictwo: