Gangi Nowego Jorku
Dobrze się dzieje na polskim rynku gier planszowych. Wydawcy dbają o nasze portfele co chwilę zasypując rynek nowościami. Grami skierowanymi do różnych grup docelowych, tak by każdy znalazł coś dla siebie. Nie jest to produkcja na skalę masową. Wydawcy nie biorą byle jakich gier, ale starają się znaleźć dla nas coś ciekawego, czasem wręcz perełki.
Zdarzają się też takie gry, których pierwowzór w żaden sposób by mnie nie zainteresował, gdyby nie zmiana oprawy graficznej. Lata temu, zapoczątkował ten trend pan Jarek Basałyga, wtedy wydawca gier Egmontu. Ciekawa mechanika musi iść w parze z dobrą tematyką i ładną oprawą graficzną. Taki wymóg czasów współczesnych. Wielu polskich wydawców decyduje się właśnie na taki krok. Zmiana tematyki, zmiana grafiki, czasem nawet poprawienie zasad czy też dołożenie kolejnych wariantów już nie dziwi. Wręcz wpisuje się w oczekiwania graczy, na pewno tych bardziej wymagających. Gra musi przyciągać.
Przykładem gry ze zmienioną tematyką i oprawą graficzną są Gangi Nowego Jorku, wydane przez FoxGames. Trafili w punkt ze zmianą. Jej pierwowzór King’s Kilt w klimatach szkockiej kraty nie przemawia do mnie w ogóle. Zaś Gangi zachwycają przez:
- zmianę tematyki na bardziej rzeczywistą, nawiązującą do grup społecznych Nowego Jorku (czy jakiegokolwiek innego miasta) i do samego miasta, oraz łatwo przyswajalną przez naszą wyobraźnię, rozwiniętą literaturą i filmami sensacyjnymi;
- zmianę oprawy graficznej wpasowującej się doskonale w tematykę gry. Autor grafik, Tomek Larek, oddał w rysunkach specyfikę poszczególnych gangów a nawet grup etnicznych. Do tego wydawca doprawił gangom zabawne nazwy, dobrze charakteryzujące dany gang.
Oprawa graficzna pełni dwojaką rolę. Najpierw jest przynętą dla ludzkich oczu, potem staje się ozdobą w trakcie rozgrywki. Dla graczy najważniejsza jest tak naprawdę mechanika. Po chwili uwiedzenia, intensywnie testują, by wydać werdykt, właściwie zgodny z własnymi gustami. Jak jest z mechaniką Gangów?
Gangi Nowego Jorku to bardzo lekka gra karciana. Dla już średniozaawansowanych graczy pełnić będzie rolę przyjemnego fillera, takiego na jedną rozgrywkę między innymi tytułami. Mniej zaawansowanych graczy wciągnie i będzie cieszyć przy każdej kolejnej rozgrywce pod rząd. To gra bardziej rodzinna, dla niedzielnych graczy, dla naszych rodziców (zakładając, ze są już w wieku 50+). Gra bardzo łatwa do wytłumaczenia, spokojna w przebiegu, ale też emocjonująca.
Zasady walki o pozycję w gangsterskim światku
W talii znajduje się 8 rodzajów kart. Każdy gracz dysponuje:
- 3 różnymi kartami gangów (tzw. gangsterskie sojusze), które wskazują graczowi jakimi gangami ma się opiekować i co na koniec gry może mu przynieść punkty zwycięstwa; karty te są pojedynczo ujawniane w określonych momentach gry;
- zależnie od liczby graczy 4-5 całkowicie losowo dobranych kart (tzw. gangsterskie wpływy), które gracz będzie mógł zagrywać w trakcie gry.
W trakcie gry, z talii członków gangów (czyli z pozostałych kart), będzie tworzone pole gry w kształcie piramidy. Grę rozpoczyna się od podstawy piramidy, złożonej z 6 kart, by poprzez losowy dobór kart z talii i manipulacje w układzie kart utworzyć ostatecznie 6cio poziomową piramidę. Na końcu gry punkty zwycięstwa przynoszą karty znajdujące się na trzech górnych poziomach piramidy gangsterskich wpływów. Zwycięża gracz, który zdobędzie najwięcej punktów za swoje karty (określone przez 3 karty gangsterskich sojuszy) znajdujące się na punktujących poziomach.
W trakcie swojej tury gracz może wykonać 1 z dostępnych akcji:
- Przesunięcie karty na puste miejsce o 1 poziom w górę piramidy, trzymając się zasady, że pod przesuniętą kartą musi znajdować się 1 karta. Przesunięcie karty w górę powoduje utworzenie pustego miejsca w piramidzie. Zapełnia się je dokładnie takim samym ruchem – poprzez przesuniecie karty z dolnego poziomu. Karty wędrują więc przez wszystkie utworzone poziomy, a najniższy poziom uzupełniany jest z talii członków gangu.
- Usunięcie wybranej karty z piramidy przy pomocy 1 z kart gangsterskich wpływów. Gracz odrzuca z ręki 1 kartę, wskazuje kartę, którą usunie z piramidy, a w miejsce pustego miejsca przesuwa karty tak jak w poprzedniej akcji. W 3 dolne poziomach piramidy można zagrywać z ręki dowolną kartę. W 3 górnych poziomach należy użyć dokładnie taką samą kartę, jaka sąsiaduje (z dowolnej strony) z kartą, którą gracz chce usunąć.
- W chwili gdy na najwyższym poziomie piramidy znajdzie się karta (może tam być tylko 1), gracze mogą skorzystać tylko z akcji usunięcia karty lub spasować. Gra kończy się, gdy wszyscy gracze spasują.
Co myślą moje gangi o wyścigach w dzielnicy Five Points?
„Nie dam mu wygrać”, „Nie dam mu tych punktów” – takie myśli bardzo często pojawiają się głowach graczy. Gangi to prosta gra w manipulację kartami, ale okazało się, że pełna przepychanek o uzyskanie dominującej pozycji. Punktów nie zdobywa się wiele. Maksimum 10, ale zwykle mniej, bywa, że honorowo 1, albo i 0. Ten ostatni wynik jest całkiem prawdopodobny, bo gra jest losowa, a im więcej współgraczy, tym trudniej o dobrą pozycję w piramidzie.
W trakcie gry stopniowo ujawnia się zakryte karty gangsterskiego sojuszu. Jeśli jakaś karta rozpocznie któryś z 3 górnych poziomów, wtedy gracze ujawniają 1 swoją kartę (wszyscy prócz gracza po prawej stronie aktywnego gracza). Karty graczy są niejawne tylko przez część rozgrywki. Można troszkę blefować przy przemieszczaniu kart w piramidzie, ale gracze bardziej dbają o swoje karty niż cudze, szczególnie w rozgrywce 3-4 osobowej. Obserwacja współgraczy tworzy domysły odnośnie posiadanych kart gangów, a ich stopniowe ujawnianie pozwala manipulować końcowym wynikiem. W rozgrywce 2-osobowej jest więcej miejsca i czasu na blefowanie, a sama rozgrywka jest bardziej taktyczna. Wynik końcowy jest bardziej wypracowany niż zależny od losu i przeciwników.
Mój gang współgraczy traktuje tę grę jako sympatyczny przerywnik, dający wytchnienie po czymś dłuższym i cięższym. Z moją mamą gram częściej, bo traktuje tę grę jako zaawansowany pasjans. Ot, przypadła jej do gustu piramidka w rozgrywkach 1:1. Dla nowych, rodzinnych i wielopokoleniowych graczy pozycja w sam raz.
Grę do recenzji przekazał:
Link BGG