Julka prezentuje: IQ Stars
Szczerze mówiąc, miałam sobie odpocząć od rozwiązywania łamigłówek po ostatnim maratonie. Podzieliłam się jednak pracą z domownikami. Oni rozwiązywali zadania na poziomie starter i junior, ja zabrałam się za kolejne poziomy. I jakoś tak szybko mi szło rozwiązywanie, że już dziś mogę podzielić się moimi wrażeniami.
IQ Stars to łamigłówka należąca do serii kieszonkowych. W mojej kolekcji to już 8 gra tego typu, więc nie dziwię się szybkości z jaką ją rozwiązałam (prócz poziomu wizard, który zostawiam sobie na kolejne dni wakacyjnej laby). Tak jak cała seria, opiera się na pomyśle zapełniania pola gry wszystkimi dostępnymi elementami. Jednak jako pierwsza ma zmienione pole gry. Znalazłam informację, że pierwotnie miała się opierać na sześciokątach, ale z racji mało atrakcyjnego wyglądu, autor postanowił zastosować inny kształt – gwiazdki.
Plansza podzielona została na 26 pól, na których trzeba umieścić 7 puzzli. Klocki te, to połączenie 3-4 gwiazdek, ułożonych względem siebie liniowo lub pod kątem. Są one jednostronne, czyli nie można ich obracać w przestrzeni, a jedynie w płaszczyźnie. Dla polepszenia efektu wizualnego, złożone są z 2 warstw: kolorowej – istotnej dla gry, białej – znajdującej się na dole. Ta druga warstwa ułatwia umieszczanie puzzli na polu gry i daje ładny efekt wizualny.
Wszystkich zadań jest 120. Zostały podzielone na 5 poziomów trudności, które różnią się początkową liczbą i umiejscowieniem puzzli na planszy. Ostatni poziom – wizard – jest tak magiczny, że nie wiem ile czasu i cierpliwości trzeba na każde zadanie. Treść zadania wskazuje tylko położenie 2-3 gwiazdek różnych kolorów, a nie całych klocków.
Z relacji domowników wynika, że zadania rozwiązuje się przyjemnie. Niektóre sprawiają kłopot, inne w miarę szybko się rozwiązuje. Łamigłówka należy do takich z umiarkowanym poziomem trudności. Przede wszystkim ze względu na zastosowany kształt elementów. Podczas rozwiązywania trzeba kształty puzzli mieć w głowie i wyobrażać sobie miejsca, w jakie można je umieścić. Wiadomo, im wyższy poziom, tym więcej kombinacji. Z racji bardzo dużej liczby podobnych do siebie zadań, można łatwo zapomnieć, które ostatnio się rozwiązywało. Trzeba więc zanotować.
Wielkość łamigłówki sprawia, że zmieści się nawet do głębokiej kieszeni, np. takiej w spodniach bojówkach. Solidnie zamykana plansza, przy pomocy wieczka na zawiasach, zapewnia bezpieczeństwo książeczce z zadaniami i pozostałym elementom. Przy IQ Stars dobrze spędza się czas, nie ma frustracji, a jest satysfakcja. I choć oprawa graficzna jest abstrakcyjna, to dzieciaki od 6 roku życia też przyciągnie.
To już ostatnia nowość Smart Games w moim domu, ale nie martwcie się, na pewno za jakiś czas znów wam o łamigłówkach napiszę.
Grę wydało wydawnictwo: