Terra – Jak dobrze znasz świat?

Jak dobrze pamiętam, Terra pojawiła się po raz pierwszy na polskim rynku 5 lat temu. Bardzo się cieszę, że ponownie trafia w moje ręce, tym razem z logiem wydawnictwa Egmont. W dodatku w nowej szacie graficznej i z zaktualizowanymi zadaniami. Jest to bardzo ciekawa i niebanalna gra quizowa, w której trzeba wykazać się nie tylko wiedzą o świecie, ale też umiejętnością szacowania różnych wielkości.

Elementy gry

W pudełku znajduje się kilka rodzajów elementów, uporządkowanych w wyprasce:

  • 3 talie kart, 2 z nich mają swoje przegródki, trzecią można rozdzielić między te wspomniane lub pozostawić w najszerszym otworze, ale na drewnianych znacznikach (przy dnie jest za wąsko na karty). Karty są dwustronne i zawierają w sumie 300 zadań wraz z odpowiedziami i ciekawostkami, podzielonych na 4 poziomy trudności.
  • 36 drewnianych znaczników w 6 kolorach, przeznaczone są dla 2-6 graczy. 1 ze znaczników służy do oznaczania punktów na torze punktacji, pozostałe 5 w danym kolorze otrzymują gracze i umieszczają obok siebie.
  • Wielka plansza przedstawiająca mapę świata, podzielona na obszary lądowe i morskie. Podział ten jest umowny, na potrzeby gry. Dolna część planszy to 3 tory: lat, długości i liczb.
  • Pudełko na karty, pozwalające zasłonić dolną część kart, na której znajdują się odpowiedzi do zadań.

Gra została wykonana solidnie i estetycznie, każde zadanie jest również ładnie zilustrowane.

Zasady

Zadaniem graczy jest wskazanie prawidłowych lub przybliżonych odpowiedzi na 3 pytania dotyczącego treści zadania z karty. Na początku gry, gracze decydują o poziomie trudności i dobierają odpowiednie karty zadań, które umieszczają w pudełku. Można też zadania wymieszać. Gra trwa liczbę rund zależną od liczby graczy, co waha się w zakresie 5-9 rund. Runda zaczyna się od przeczytania tematu zadania i 3 pytań dotyczących: lokalizacji i innych powiązanych z tematem danych liczbowych. Gracze mogą też obejrzeć ilustrację z karty. W rundzie wyróżnia się 3 fazy:

  1. Postawienie znaczników – zaczynając od gracza czytającego treść zadania, każdy umieszcza 1 swój znacznik na wybranym przez siebie polu planszy, czyli na obszarze mapy lub polu jednego z 3 torów liczbowych. Znaczniki wskazują odpowiedź gracza na pytania z karty. W następnej turze gracze mogą dołożyć kolejny znacznik w wybrane przez siebie miejsce lub spasować do końca fazy. Na danym polu może znajdować się tylko 1 znacznik.
  2. Punktacja – pierwszy gracz wysuwa kartę z zadaniem i podaje prawidłowe odpowiedzi. Jeśli gracz prawidłowo wskazał obszar na mapie lub na torze liczb, to otrzymuje 7 PZ. Jeśli wskazał obszar sąsiedni to otrzymuje 3 PZ. Jeśli popełnił błąd to traci znacznik – odkładany jest do puli ogólnej.
  3. Zmiana pierwszego gracza – pudełko z kartami otrzymuje kolejny gracz, a następnie każdy odzyskuje po 1 znaczniku lub dopełnia do 3 z zapasów przy planszy.

Zwycięża gracz z największa liczbą punktów.

Wrażenia

Gier quizowych sprawdzających nietypową wiedzę miałam kilka. Poczynając od serii gier Cardline (np. Cardline: Zwierzęta), Timeline, poprzez Ryzyk Fizyk czy PopCoolturowy Quizz itp. Nie zabrakło też dwóch gier Friedmana Friese’a Fauna i Fauna Junior, które są starszymi siostrami Terry. W rodzinie wiele cech jest wspólnych, tak też Terra czerpie garściami z mechaniki swoich poprzedniczek. Jak wspomniałam we wstępie, Terra pojawiła się na naszym rynku kilka lat temu i bardzo cieszy mnie powrót tego tytułu, szczególnie do mojej kolekcji.

Terra jest quizem z nietypowymi pytaniami. Nie trzeba mieć ogromnej wiedzy, by się dobrze bawić, a nawet wygrywać. Wystarczy ogólna orientacja w zagadnieniu, tym bardziej, że na kartach pojawiają się pytania, na które przeciętny człowiek raczej nie zna konkretnych odpowiedzi. Co więcej, przyglądając się ilustracji, można często oszacować pewne wielkości czy położenie. No i gracz nie musi udzielać odpowiedzi na wszystkie 3 pytania. Istotą w tej grze jest szacowanie, wyciąganie wniosków na temat innych znanych sobie zjawisk i próba dopasowania swojej wiedzy do poruszonego zagadnienia. Można też korzystać z wiedzy innych graczy i obstawiać pola w ich pobliżu. Zawsze to jest jakieś rozwiązanie, gdy wiedza jest skromniejsza.

W mechanice podoba mi się kilka elementów:

  • ograniczony zasób znaczników, używanych podczas obstawiania, dzięki czemu gracze muszą przemyśleć ich rozmieszczenie i powstrzymywać się opcją spasowania;
  • zróżnicowana punktacja za prawidłową odpowiedź i przybliżoną, dzięki czemu gracz czuje satysfakcję punktową, gdy jest bliski właściwej odpowiedzi lub też w sytuacji podpinania się pod czyjąś wiedzę – nie jest zbyt mocno nagradzany;
  • podwójna punktacja za prawidłową lub przybliżoną odpowiedź za pytania związane z liczbami, w chwili, gdy gracz jako jedyny ma swoje znaczniki na torze liczb;
  • utrata znaczników za nieprawidłowe odpowiedzi, co sprawia, że gracze nie rzucają znaczników na planszę byle gdzie, mając nadzieję na lepsze pytanie w następnej rundzie i większą liczbę punktów;
  • graniczona liczba rund, dzięki czemu gra się nie dłuży, nie męczy uczestników i nie wyczerpuje za szybko kart z zadaniami.

Cieszy mnie również liczba kart z zadaniami, ich różnorodność i podział na poziomy trudności. Wśród zagadnień poruszanych znajdują się: budowle i zabytki, miejsca, postacie, wydarzenia, przedmioty, rośliny, elementy mitologii, filmy, książki, zjawiska pogodowe i in. Zadania są numerowane, więc polecam używanie w rozgrywkach kolejnych, by mieć radość z odkrywania, a nie narzekać, że to już było. Co prawda, nie sposób zapamiętać taką liczbę odpowiedzi, ale lepiej korzystać z obfitości kart niż je powtarzać. Odnośnie poprawności merytorycznej, ufam wydawcy, bo sama nie mam aż takiej wiedzy, ani czasu, by to wszystko zweryfikować. Do zadań zawsze należy podać obszar występowania oraz 2 odpowiedzi liczbowe. Wśród tych ostatnich możecie się spodziewać pytań o: rok (np. rozpoczęcia budowy); długość/wysokość/głębokość/odległość obiektu; dowolne powiązane liczby, które wyraża się w jednostkach czasu, masy, powierzchni, mocy, objętości, w dolarach, w sztukach, w stopniach itp.

Owszem, jakąś wiedzę trzeba mieć, ogólnikową, ale nie sądzę, by ktoś znał odpowiedzi na wszystkie pytania związane z liczbami. Z lokalizacją na mapie nawet nie jest źle, ale reszta to czysta abstrakcja. I by tę abstrakcję urealnić człowiek szuka w głowie możliwych rozwiązań. Szacuje i kombinuje. Nie zawsze dobrze to wychodzi, ale jest przy tym zabawa i zdziwienie. Z doświadczenia wiem, że nawet jak do gry podchodzi się z humorem, to nie jest ona dla każdego. Są osoby twierdzące, że ta gra jest dla nich za trudna, więc po jednej rozgrywce na pewno uciekną od stołu. W moim domu najlepiej bawiliśmy się w gronie dorosłych. Co więcej, osoby zainteresowane grą z przyjemnością słuchają dodatkowych ciekawostek związanych z zadaniem, znajdujących się na samym dole karty. Tak poszerza się horyzonty i wiedzę o świecie, tak się dowiaduje człowiek, jaki ten świat jest złożony i niesamowity.

Dla równowagi w mojej pochlebnej recenzji muszę napisać o tym co może frustrować. Po pierwsze, specyfika gry, bo nie jest dla każdego. Nie wszyscy lubią quizy, sprawdzanie wiedzy o świecie, chwalenie się swoją ignorancją w poruszanym temacie. Widać w tej grze różnice w wiedzy, jedni potrafią wystrzelić z wynikiem, pozostawiając resztę daleko z tyłu. Zaznaczam, to nie jest reguła, a przypadki. Po drugie, gracze denerwują się kolejnością grania. Jeśli znają odpowiedź, to chcieliby od razu postawić znacznik we właściwym miejscu, niestety kolejność grania sprawia, że dane pole może zostać już przez kogoś obstawione. Grając ze starszymi dziećmi można pozwolić na zmianę kolejności – niech kładą znaczniki jako pierwsze, jeśli są czegoś pewne. Takie ułatwienie prędzej je zachęci do gry. Przepychanki o zajmowane pola najlepiej wychodzą w większym gronie, od 4 osób, zaś 2-3 osoby grają raczej spokojnie.

Jeśli lubicie quizy, to zachęcam do rozgrywek w Terrę. Ze względu na duży aspekt edukacyjny, polecam też dla starszych dzieci i młodzieży szkolnej. Myślę, że lekcje geografii z takim tytułem byłyby bardzo ciekawe.

0 Udostępnień