Godzina duszków
Gry dla dzieci wykorzystujące magnes to dla mnie żadne zaskoczenie. Sporo ich przewinęło się przez moje ręce i z całą stanowczością mogę stwierdzić, że zawsze wzbudzają tak samo duży entuzjazm. Dzieci uwielbiają gry z gadżetami, a gry z magnesem do nich się zaliczają. Dzieci uwielbiają jak elementy oddziałują ze sobą. Dzieci uwielbiają jak elementy łączą się z głośnym klik.
Godzina duszków wydawnictwa Rebel.pl (Queen Games) to gra dla dzieci z 2 gadżetami. Pierwszym jest właśnie magnes wykorzystany w mechanice gry, zaś drugim elektroniczny minutnik. Włączając do tego solidne wykonanie, duże i przestrzenne elementy gry, ciekawą mechanikę oraz atrakcyjną dla dzieci tematykę – macie zagwarantowaną świetną, rozwojową zabawę dla swoich dzieci.
Nastaje godzina duszków
Pomijając całą otoczkę gry, zadaniem dzieci jest zdobycie skarbów ukrytych na zamku, w określonym czasie. Jest to gra kooperacyjna, w której gracze kolejno będą wcielać się w postać duszka i przeszukiwać zamczysko… z zamkniętymi oczami.
Po przygotowaniu pola gry, czyli po zamocowaniu wystających tekturowych przeszkód oraz rozmieszczeniu żetonów skarbów i duchów, jedno z dzieci zakłada na oczy maskę duszka i otrzymuje różdżkę z magnesem. Tu ważne jest by maska była dobrze nasunięta na twarz, by dziecko nie podglądało (im młodsze, tym większa tendencja do podglądania) i nie straciło nic z zabawy. Drugim ważnym elementem, na który trzeba zwrócić uwagę, to ułożenie różdżki. Tylko 1 koniec ma końcówkę z magnesem i by dobrze działała, trzeba trzymać ją w trakcie gry pionowo, magnesem skierowanym prostopadle do podłogi zamku. Młodsze dzieci 4-6 letnie mają z tym ogromny kłopot, starsze tylko podczas pierwszych rozgrywek. Warto zwrócić uwagę na miejsce prowadzenia rozgrywki. Przekłada się ono na sposób trzymania i prowadzenia różdżki. Dzieci muszą mieć swobodny dostęp do całej planszy. Polecam rozgrywki na podłodze, bo dziecko jest znacznie wyżej od pola gry i z łatwością może nachylić się nad nią lub sięgnąć do przeciwległego brzegu.
Dziecko z maską prowadzi po omacku różdżkę po zamku w celu znalezienia 2 żetonów skarbów. Pozostałe dzieci prowadzą tego duszka, wskazując mu kierunek ruchu. Stosowanie komend: do przodu, do tyłu, lewo, prawo nie sprawdza się w ogóle. Dzieci zawsze mówią ze swojego punktu widzenia i jest im bardzo trudno przetworzyć na kierunki rozumiane przez dziecko z maską na twarzy. Przed grą warto określić kierunki używając imion pozostałych uczestników lub nazwy charakterystycznych przedmiotów, leżących w danym kierunku np. stół, łóżko, szafa. Obie role w grze są bardzo ważne i trudne:
- Duszek musi słuchać, kierować się zgodnie ze wskazówkami, odpowiednio trzymać różdżkę i co ważne, powinien poruszać nią powoli. Starsze dzieci wiedzą, że powolny ruch to większa precyzja czyli mniej błędów. Młodsze zawsze się spieszą.
- Pozostałe dzieci, mimo, że widzą pole gry nie mają łatwego zadania. Po odkryciu kartonika wskazującego rodzaje skarbów do zdobycia, dzieci zawieszają się na chwilę. Poszukiwanie żetonów na planszy i podjęcie decyzji, który pierwszy ma być zdobyty, zajmuje chwilę. Wydawanie komend jest dużym wyzwaniem, dzieci podają nie tylko kierunki, ale też słownie starają się doprecyzować ruch duszka.
Duszek musi dostarczyć na dowolne pole startowe każdy zdobyty skarb, by móc wyruszyć po kolejny. Po zdobyciu 2 skarbów, kolejne dziecko staje się duszkiem – zakłada maskę, otrzymuje różdżkę i wyrusza na poszukiwania nowego skarb wskazanego przez kartonik. Liczba skarbów zdobywanych w trakcie gry i czas trwania poszukiwań dopasowuje się w zależności od umiejętności dzieci. Im krótszy czas i więcej kartoników ze skarbami, tym trudniej i tym więcej emocji. Dzieci co chwile pytają „ile jeszcze?”, „zdążymy?”.
Grę utrudnia nie tylko limit czasu i liczba skarbów do zdobycia, ale również brak precyzji. Jeśli duszek złapie: zły żeton skarbu, żeton ducha lub zbyt dużo żetonów na raz, musi z nimi dojść do punktu startu (1 z 4) i ponownie wyruszyć na poszukiwanie właściwego przedmiotu. Czas niestety upływa. Młodsze dzieci często łapią niewłaściwe żetony, a rozmieszczone na polu gry żetony duchów są dla nich znaczną przeszkodą. Starsze dzieci zwykle bez trudu omijają niewłaściwe miejsca, a wyzwaniem dla nich jest limit czasowy.
Czy to straaaaaszna godzina?
Nikt się tej gry nie boi, ale emocje są. Dzieci chcą zdążyć zrealizować wszystkie cele, więc każde działanie jest dla nich bardzo istotne i wzbudza spore napięcie. Przy braku precyzji kłótnie się zdarzają i pretensje, jak to wśród dzieci, ale zaraz się godzą i działają dalej. W imię wspólnego celu. Dobra to nauka współpracy. Dobra to nauka słuchania i mówienia. Dobra to nauka opanowania. Dobra to nauka precyzji.
Dzieciom podoba się mechanika, ale też zachwalają zmienność pola gry i rozmieszczenia żetonów skarbów. Starsze dzieci wymyśliły nawet dodatkowe przeszkody do wyminięcia, zbudowane z klocków czy jakichkolwiek innych zabawek. Gra rozwija też kreatywność.
Godzina duszków jest proponowana już dla 6-latków, ale wiem, że i młodsze dzieci świetnie się będą przy niej bawić. Młodsze dzieci mają mniejsze zdolności manualne, więc po prostu bawcie się z nimi bez limitu czasu, uprośćcie reguły. Jak się już z grą oswoją, to podnieście poprzeczkę. W ten sposób gra będzie służyć dłużej. Warto się nią zainteresować, szczególnie jeśli macie dzieci 5-8 letnie. Dla tych jest wielką atrakcją. Polecam.
Link BGG
Grę przekazało wydawnictwo