Chmury
Cumulusy to taki rodzaj chmur, który ma bardzo wyraźne kontury. I te właśnie cieszą obserwatora najbardziej. Szczególnie młodego, który nałożonym na siebie chmurom kłębiastym przypisuje różne kształty. Wyobraźnia ludzka sprawia, że na niebie ukazują się smoki, olbrzymy, rycerze, przedmioty, etc. A gdyby tak ściągnąć te chmury na ziemię i pobawić się nimi? Wszystko jest możliwe, a szczególnie teraz, gdy na stoły graczy trafi gra Chmury autorstwa Eugeni Castaño.
Z nieba na ziemię
O czym inny można marzyć w ten szarobury zimowy dzień? O błękitnym niebie, pięknych chmurach, latawcach i grze planszowej. Jak okoliczności sprzyjają, to wszystko jest możliwe. Wąskie wielkie pudło dostarczył kurier, a w nim taka oto niespodzianka…
Chmury to niewielka rodzinna gra planszowa, przeznaczona dla 3-6 graczy od 6-go roku życia. I co ciekawe, choć minimalna liczba uczestników to 3 osoby, to w duecie też się można świetnie bawić. Co jest szczególnie ważne dla rodzica, który chce twórczo spędzić czas ze swoją jedną pociechą.
Rozgrywkę prowadzi się przy użyciu talii kart, klepsydry i tekturowych kształtów, imitujących chmury. Wśród kart znajdują się:
- karty z punktami, jakie gracze zdobywają w trakcie gry;
- karty przedmiotów podzielonych na 2 grupy: prostsze i trudniejsze.
Imaginacja bez granic
Osią rozgrywki jest tworzenie i zgadywanie kształtów, za co otrzymuje się punkty zwycięstwa. Gracz z ich największą liczbą zwycięża. Rozgrywka toczy się przez tyle rund, ilu jest graczy. Można też swobodnie umówić się na ich większą liczbę. W swojej turze gracz:
- Dobiera 1 kartę przedmiotu ze stosu i uruchamia klepsydrę.
- Nie pokazując treści karty stara się odtworzyć pokazany przedmiot, używając do tego tekturowe chmury.
- Po ułożeniu kształtu może wspomóc graczy przy pomocy gestykulacji, nie może natomiast wydawać żadnych dźwięków.
- Pozostali gracze starają się odgadnąć nazwę przedmiotu, podając dowolną liczbę wyrazów. Gracz, który poda rozwiązanie, otrzymuje kartę jako punkt zwycięstwa.
- Aktywny gracz kontynuuje układanie przedmiotów do czasu, aż skończy się czas. Za każdą odgadniętą kartę przez pozostałych graczy, otrzymuje po 1 punkcie.
Ciekawa rodzinna zabawa
W niedużym pudełku gracze dostają naprawdę ciekawą grę rozwijającą wyobraźnię. I w sumie trudną. Trzeba naprawdę olbrzymiej wyobraźni, by z tekturowych elementów otrzymać określony kształt. Trzeba też olbrzymiej wyobraźni, by odgadnąć co gracz ułożył. Na szczęście po ułożeniu można gestykulować i jak zauważyliśmy, gdyby nie te gestykulacje, to naprawdę ta gra byłaby niemożliwa do rozegrania w przypadku większości trudniejszych kart. Podczas układania kształtów należy również pamiętać, że trzeba układać w stronę zgadujących. Przykładowo, jeśli gracz układa tort, to świece muszą być ułożone u góry względem patrzących, inaczej powiedzą, że to wymiona. Muszę przyznać, że wieczór z tą grą okazał się być bardzo udany. Było wesoło, intrygująco i kreatywnie.
Mechanika Chmur nie jest dla mnie nowością. Mam w domu grę Roberto Fragi „El Bazar” i okazało się, że Chmury czerpią garściami z gry, którą miałam przyjemność recenzować w 2014 r. Kto ma El Bazar w domu na Chmury raczej nie spojrzy. Reszta graczy będzie na pewno zachwycona.
Link BGG
Grę do recenzji przekazał: