Wpisy

Ferie z planszówkami #4: Lutecja

Lutecja to niewielka gra licytacyjna, urzekająca nie tylko pięknymi grafikami, ale też ciekawą mechaniką zdobywania kart, przynoszących graczom na koniec gry punkty zwycięstwa. Pod przykrywką komiksowej grafiki znajdziecie bardzo emocjonującą grę, choć lekką w przebiegu i o różnym charakterze, zależnym od liczby graczy przy stole. Czytaj dalej

Patchwork express

Patchwork to gra, która obecnie zajmuje 58 miejsce w ogólnym rankingu BGG (na 100 000 gier), 2 miejsce w kategorii gier abstrakcyjnych i 3 miejsce w kategorii gier rodzinnych. Jest to 2-osobowa gra zaprojektowana przez Uwe Rosenberga, autora świetnych gier ciężkiego kalibru. Po 4 latach od premiery tej świetnej gry, na rynku pojawiła się uproszczona wersja – Patchwork express. Czytaj dalej

Łamigłówki na lekcji wychowawczej

W ostatni poniedziałek szłam do szkoły objuczona jak wielbłąd. Torebka, ciężka siatka szkolnych pomocy, materiałów na lekcje, kartkówek i sprawdzianów, a do tego wielka torba, wypełniona po brzegi materiałem potrzebnym na lekcję wychowawczą. Ciężar sprawił, że wpadłam do szkoły mocno zasapana. Czytaj dalej

Azul

1 miejsce wśród gier abstrakcyjnych, 2 miejsce wśród gier rodzinnych, 58 miejsce w rankingu ogólnym BGG. Do tego Gra Roku As d’Or 2018 r. we Francji, Najlepsza Gra Rodzinna Golden Geek 2017 r., nominacje w konkursie Golden Geek do: Gry Roku, Najbardziej Innowacyjnej Gry, Najlepszej gry Strategicznej,  Gry z Najlepszą Grafiką. Mowa o Azul – grze właśnie wydanej w Polsce przez Lacertę. Czytaj dalej

Magic maze

Dwie pierwsze rozgrywki w wykonaniu młodzieży to było coś niezapomnianego. W pierwszej, młodzież zapoznawała się z mechaniką gry i wymieniała uwagi między sobą. Bardzo głośno, momentami walecznie, z ogromnymi emocjami. Druga rozgrywka dla kontrastu, przebiegała już w milczeniu. No, nie do końca, bo poszły w ruch gesty, wzdychanie, parskanie i walenie, nawet w czoło pionkiem „Zrób coś!”, w odwecie latały też żetony akcji. Przekazywanie informacji i emocji bez słów to dopiero wyzwanie! Czytaj dalej

Owocowe opowieści

Owocowe opowieści to gra typu fable. Według BGG takich gier jest 6, wliczając dodatki. Gra zmienia się wraz z upływem czasu. Pierwsza rozgrywka jest prosta, by poznać mechanikę. Każda kolejna jest już nieco zmieniona. Gra rozwija się, ewoluuje, mogę rzec, że staje się krok po kroku troszkę trudniejsza, choć też wiele od nas zależy. Taki zabieg sprawia, że nawet po kilkunastu rozgrywkach emocje są takie same. Czytaj dalej

Kostaryka

Moja przygoda z fotografowaniem zaczęła się od bardzo lubianej przez dzieci gry Loch Ness Granny, w której z aparatem w ręku biegaliśmy wokół jeziora, polując na dobre punkty widokowe. Potem pojechaliśmy z aparatami do Afryki, uczestnicząc w Fotosafari wydawnictwa G3. Konkurowaliśmy w pstrykaniu fotek zwierzętom ustawionym w konkretnej konfiguracji. Po Afryce przyszedł czas na Amerykę Środkową i wyprawę na Kostarykę. Pstrykanie połączyliśmy z walką z moskitami i lękiem przed gorączką Denga. Czytaj dalej

Agricola – wersja rodzinna

Po ostatnich moich propozycjach bardziej wymagających gier: Wielka Księga Szaleństwa, Pośród Gwiazd i Broom Sevice, w które mogą zagrać doświadczone i ambitne rodziny, przyszedł czas na zmierzenie się z grą mistrza Uwe Rosenberga. Mistrza, bo zaprojektował kilka znamienitych gier dla zaawansowanych graczy, z których aż 7 znajduje się w pierwszej setce najlepszych gier na świecie. Czytaj dalej

Brains – łamacz głów

Zastanawiałam się kiedyś czy Reiner Knizia może mnie jeszcze czymś pozytywnie zaskoczyć. Twórczy projektant, którego dorobek bardzo cenię, jednak od dawna para się tylko drobnymi mechanikami, wykorzystywanymi w grach dla dzieci. No i wreszcie zaskoczył. Zresztą nie tylko on, bo i polski wydawca. Lacerta wydała łamigłówki! Reiner Knizia zaprojektował łamigłówki! Czytaj dalej

Szczęść Boże

Szczęść Boże to pierwsza eurogra, którą zaprezentowałam mojej wakacyjnej ekipie znad planszy. Ekipie graczy początkujących, bo grających u mnie zaledwie od kilku wakacyjnych tygodni. Brak doświadczenia nie był żadną przeszkodą. Wystarczył zapał, dobre chęci, otwarta głowa i matura w kieszeni. Ekipa i gra sprawdziły się w tych warunkach doskonale. Czytaj dalej